Dyplomatyczny sprzeciw wobec działań Izraela
- Data publikacji: 16.05.2018, 01:50
W ostatnich dniach coraz więcej rządów decyduje się na oficjalne potępienie lub wyraża ubolewanie nad podjętymi metodami tłumienia palestyńskich zamieszek przez państwo Izrael.
Przeniesienie ambasady Stanów Zjednoczonych z Tel-Awiwu do Jerozolimy w 70. rocznicę powstania Izraela wywołało masowe protesty i zamieszki ze strony palestyńskiej. W wyniku ich tłumienia kilka tysięcy osób zostało rannych, a kilkudziesięciu protestujących zginęło.
Turcja i Republika Południowej Afryki postanowiły tymczasowo odwołać ambasadorów izraelskich i nakazać im powrót do domu. Prezydent Erdogan stwierdził, że Izrael stosuje metody terrorystyczne i dokonuje "ludobójstwa" na ludności palestyńskiej. Strona turecka poinformowała, że będzie zabiegać o pilne powołanie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, a w najbliższy w piątek w Stambule odbędzie się wiec poparcia dla Palestyny. Ogłoszono też trzydniową żałobę narodową.
W RPA zorganizowano wiec poparcia dla Palestyny.
Pozostałe państwa arabskie surowo potępiają działania izraelskiej armii (większość z nich nie uznaje państwa Izrael lub nie utrzymuje z nim stosunków dyplomatycznych - wyjątkiem jest Egipt i Jordania). Kuwejt, podobnie jak Turcja, wezwał do natychmiastowego zwołania organów ONZ, ale w formie Rady Bezpieczeństwa. Natomiast Zjednoczone Emiraty Arabskie przeznaczyły 5 milionów dolarów na Czerwony Półksiężyc (muzułmański odpowiednik Czerwonego Krzyża), które mają pomóc ofiarom walk pomiędzy protestantami a armią i policją.
Unia Europejska (między innymi Wielka Brytania, Polska, Francja i Niemcy) jednym głosem sprzeciwia się nadmiernemu użyciu siły i stwierdza, iż każdy ma prawo do pokojowego protestowania i Izrael powinien ograniczyć metody tłumienia agresywnej części protestujących, którzy atakują granice i funkcjonariuszy państwa.
Oficjalny komunikat wydany przez MSZ RP.