PlusLiga: przegrana Ślepska z Zawierciem i koniec marzeń o play-offach

Ślepsk Malow Suwałki nie zagra w fazie play-off Plusligi. Suwałczanie w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego ulegli drużynie Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 i stracili szansę na miejsce w czołowej ósemce.

Zarówno Ślepsk Suwałki, jak i Warta Zawiercie miały o co walczyć w meczu przedostatniej kolejki. Ekipa Dominika Kwapisiewicza potrzebowała zwycięstwa, aby wciąż liczyć się w grze o miejsce w fazie play-off, z kolei Jurajscy Rycerze rywalizują o pozycję lidera na koniec rundy zasadniczej.

Wynik w Suwałkach otworzyli goście, a konkretnie Miguel Tavares, który na dzień dobry popisał się asem serwisowym. Ślepsk jednak szybko zrzucił rozgrywającego z zagrywki i początek prezentował się bardzo wyrównanie. Jako pierwsi dwupunktową przewagę zbudowali sobie Jurajscy Rycerze i to ponownie po asie Tavaresa. Chwilę później swoje trzy grosze w tym elemencie dołożył też Michał Szalacha i Warta prowadziła już 13:8. W tym secie dominowały raczej krótkie wymiany. Obie drużyny pewnie kończyły swoje pierwsze akcje, popisując się wysoką skutecznością w ataku. Zawiercie jednak po swojej stronie miało jeszcze zagrywkę, która przynosiła im kolejne punkty. Seta na korzyść Aluronu zakończył Dawid Konarski atakiem z prawej flanki - 20:25.

Drugą odsłonę z wysokiego „C” rozpoczęli gospodarze. Ślepsk wciąż prezentował świetną postawę w ataku i dołożył też coś z pola serwisowego. Najpierw Miran Kujudzić upolował w przyjęciu Bartosza Kwolka, a gdy wyczyn kolegi powtórzył Cezary Sapiński, tablica wyników pokazała 7:1 dla suwałczan. Serię gospodarzy przerwał dopiero atak Urosa Kovacevicia, jednak przewaga zespołu z Suwałk była spora. Zawiercianie stopniowo starali się odrabiać straty, ale podopieczni Dominika Kwapisiewicza cały czas grali solidnie, utrzymując wcześniej wypracowaną przewagę. Siatkarze Warty nie złożyli broni i do końca starali się odwrócić losy rywalizacji. W końcówce po ataku Dawida Konarskiego przyjezdnym brakowało tylko punktu do remisu, ale wtedy mocnym uderzeniem ze skrzydła odpowiedział Bartosz Filipiak i to Ślepsk zwyciężył odsłonę 25:23.

Kolejny set rozpoczął się od wyrównanej walki obu drużyn. Długo mogliśmy oglądać grę punkt za punkt, jednak momentem zwrotnym dla losów seta okazały się zagrywki Dawida Konarskiego. Atakujący zespołu z Zawiercia pojawił się w polu serwisowym przy stanie 9:9 i napsuł rywalom sporo krwi. Ślepsk miał spore problemy z przyjęciem mocnych ciosów Konarskiego i nie potrafił skończyć swoich akcji. Zawiercianie natomiast odpowiadali świetnie zorganizowanymi kontrami i po fenomenalnej serii prowadzili już 15:9. Jurajscy Rycerze zmotywowani korzystnym wynikiem zdobywali kolejne „oczka”, a Ślepsk nie był już w stanie odbudować swojej gry i w tym secie musiał uznać wyższość rywali.

W czwartej partii już na samym początku zaatakowali siatkarze Aluronu, w których szeregach brylował Uros Kovacevic. Serbski przyjmujący popisywał się skutecznością w ataku, a z tym elementem problemy mieli gospodarze. Tym samym po zablokowanym uderzeniu Depowskiego Warta prowadziła 7:3. Z biegiem seta Jurajscy Rycerze podkręcili tempo, a suwałczanie nie potrafili sprostać warunkom narzucanym przez rywali. Podopieczni Michała Winiarskiego bardzo dobrze pracowali w przyjęciu i obronie, co pozwalało im na swobodne budowanie kontrataków. Zawiercianie ręki nie zwalniali również na zagrywce, a mocne ciosy wymuszały na siatkarzach Ślepska nerwowe zagrania i błędy - 11:19. Warta natomiast pewnie zmierzała po zwycięstwo w meczu, które stało się faktem po zepsutej zagrywce Sapińskiego.

Ślepsk Malow Suwałki - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (20:25, 25:23, 17:25, 17:25)
Ślepsk: Filipiak, Sanchez, Sapiński, Takvam, Halaba, Kujundzić, Czunkiewicz (L) oraz Żakieta, Magnuszewski, Buchowski, Depowski
Warta: Konarski, Tavares, Szalacha, Rejno, Kwolek, Kovacevic, Danani (L) oraz Łaba, Waliński, Kalembka

MVP: Miguel Tavares Rodrigues