PlusLiga: pewne zwycięstwo jastrzębian w Radomiu

W meczu 29. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Cerrad Enea Czarnych Radom 3:0. Jastrzębianie szybko uporali się z przeciwnikami i mogą skupić się już na półfinale Ligi Mistrzów z Halkbankiem Ankara. Natomiast radomianie są cały czas bez zwycięstwa we własnej hali i w tym sezonie się to już nie zmieni. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Trevor Clevenot.

Drużyna Cerradu Enea Czarnych Radom wie, że zakończy sezon na 15. miejscu w tabeli. Jednak, jak w każdym meczu chcieli walczyć, szczególnie, że cały czas są bez zwycięstwa we własnej hali. Tym razem zadanie było równie trudne, jak w poprzednim spotkaniu, kiedy to ulegli mistrzom Polski z Kędzierzyna-Koźla, ponieważ mierzyli się z wicemistrzami Polski z Jastrzębia-Zdroju. Jastrzębski Węgiel po fazie zasadniczej zajmie miejsce w czołowej trójce, jednak nie jest jeszcze pewne, na której pozycji dokładnie. Do tego już za kilka dni będą walczyć w półfinale Ligi Mistrzów, więc na pewno chcieli pewnie i szybko wygrać w Radomiu.

Początek meczu był wyrównany. Jastrzębski Węgiel przy zagrywce Moustaphy M’Baye wypracował sobie dwupunktową przewagę i było 5:3. Zespół przyjezdnych stopniowo powiększał różnicę i po kolejnych akcjach było 9:5. Po stronie gospodarzy w polu serwisowym pojawił się Bartosz Firszt, przy którego zagrywce radomianie zmniejszyli swoją stratę do dwóch punktów i na tablicy wyników było 13:11. Jednak jastrzębianie wrzucili wyższy bieg i wykorzystując błędy przeciwników ponownie powiększyli przewagę i po skutecznym ataku Trevora Clevenot było 16:11. Niedługo później blok dołożył Jakub Macyra i było 18:12. Drużyna przyjezdnych zmierzała po szybkie zamknięcie pierwszej partii. Po bardzo dobrym ataku Tomasza Fornala było 24:15 i goście mieli piłki setowe. Wykorzystali już drugą, a konkretnie Fornal i pierwszy set wpadł na konto jastrzębian, którzy wygrali 25:16.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się podobnie, jak pierwsza. Oba zespoły blisko siebie i żadna z ekip nie odskoczyła. Po obu stronach siatki pojawiały się błędy z pola serwisowego. Po ataku Bartłomieja Lemańskiego było 8:8 i gra punkt za punkt cały czas się utrzymywała. I w końcu przy zagrywce Tomasza Fornala drużyna Jastrzębskiego Węgla wyszła na trzypunktowe prowadzenie i było 11:8. Serię skutecznym atakiem przerwał Damian Schulz. Radomianie nie pozwalali odskoczyć gościom tak, jak było to w pierwszej partii. Jednak po efektownym bloku Fornala było 15:12 i wicemistrzowie Polski znowu uciekali zawodnikom Cerradu. Dołożyli jeszcze wykorzystaną kontrę przez Jakuba Macyrę i były już cztery „oczka” przewagi. W kolejnych akcjach dwa asy serwisowe posłał Trevor Clevenot i mimo że przebieg drugiego seta był inny niż pierwszej odsłony meczu to wynik był taki sam – 18:12. Podopieczni Pawła Woickiego byli kompletnie bezradni. Po przepychance wygranej przez Fornala było 22:14. I po autowej zagrywce Daniela Gąsiora Jastrzębski Węgiel wygrał drugą partię 25:15.

Od początku trzeciego seta zawodnicy Marcelo Mendeza narzucili swoje tempo gry. Dwa asy serwisowe posłał Jan Hadrava i było 5:2. Jastrzębianie grali z pełną swobodą, a radomianie starali się walczyć i dokładać skuteczne akcje. Blok postawił Bartłomiej Lemański, asa dołożył Wiktor Nowak i był remis, 8:8. Jednak znowu goście przyspieszyli i po kontrze zakończonej przez Clevenot było 11:8. Bardzo dobrą zagrywką popisał się Damian Schulz i było już tylko 13:12. Jednak w tym samym elemencie punkt zdobył Clevenot i ponownie były trzy punkty różnicy. Zawodnicy Cerradu nie poddali się, wykorzystali swoje szanse i wyrównali. Na tablicy wyników było 17:17. Znowu nie trwało to długo i zespół gości po chwili miał już trzy „oczka” przewagi. Po skutecznym ataku Pawła Rusina było 22:19, ale jastrzębianie zmierzali do zamknięcia rywalizacji w trzech partiach. Mecz kiwką w środek boiska zakończył Trevor Clevenot, który otrzymał statuetkę dla najlepszego zawodnika spotkania.

Cerrad Enea Czarni Radom – Jastrzębski Węgiel 0:3 (16:25, 15:25, 21:25)

Cerrad: Firszt, Lemański, Schulz, Rusin, Tammemaa, Nowak, Masłowski (L) oraz Gąsior, West, Łukasik, Nowowsiak (L)

JW: Fornal, M’Baye, Boyer, Clevenot, Macyra, Toniutti, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Toniutti, Szymura, Granieczny (L)

MVP: Trevor Clevenot