PGNiG Superliga kobiet: kolejna porażka Ruchu, zacięty bój w Koszalinie

Zakończyła się 21.kolejka rundy spadkowej. Powody do świętowania mają szczypiornistki z Koszalina, które po wyrównanym meczu pokonały Start Elbląg. Mniej szczęścia miał Ruch Chorzów, który mimo dobrej pierwszej połowy kolejny raz musiał uznać wyższość rywalek.

W pierwszym meczu beniaminek z Gniezna podejmował na własnym parkiecie ostatni zespół z tabeli Ruch Chorzów. MKS PR Urbis był faworytem tego meczu, lecz po pierwszej połowie spotkania nie byli pewni wygranej. Ruch mecz zaczął nieco lepiej od rywalek i często wychodził na minimalne prowadzenie. Po pierwszym gwizdku na tablicy wyników mogliśmy zobaczyć 15:13 dla chorzowianek. Druga część tego meczu układała się już zdecydowanie lepiej dla gospodyń. Gniezno już na samym początku odrobiło straty, a seria siedmiu bramek z rzędu pozwoliła im na zbudowanie bezpiecznej przewagi, którą utrzymywały do samego końca spotkania.

MKS PR URBIS Gniezno - KPR Ruch Chorzów 33:28 (13:15)

W drugim starciu mieliśmy do czynienia z dużo bardziej wyrównaną rywalizacją Młynów Stoisław Koszalin i Startu Elbląg. Spotkanie lepiej zaczęła drużyna z Elbląga, utrzymując przez pierwsze minuty minimalne prowadzenie nad rywalkami. Już po kilkunastu minutach gry wiadomo było, jednak że będzie to mecz pełen emocji. Koszalin zdołał odrobić straty i sam wychodzić na prowadzenie, by po chwili ponownie oddać inicjatywę Elblągowi. Szybka i zacięta gra obu drużyn sprawiła, że na tablicy wyników po 30 minutach widniał remis. Druga część meczu wyglądała bardzo podobnie. Wynik raz korzystny był dla Młynów raz dla Startu. Jeszcze na niespełna parę minut do końca wynik był remisowy. W ostatnich akcjach nieoceniona okazała się pomoc bramkarki Koszalina, która skuteczną interwencją umożliwiła swojej drużynie wyjście na dwubramkowe prowadzenie i ostatecznie zwycięstwo w meczu.

Młyny Stoisław Koszalin - EKS Start Elbląg 29:27 (12:12)