Darts - European Tour: Jonny Clayton najlepszy w Austrii!

Jonny Clayton najlepszy w Grazu! Walijczyk wygrał European Tour oznaczony numerem 5. Wcześniej w tym cyklu podczas pierwszej odsłony był w półfinale. Decydujące spotkanie wygrał z Joshem Rockiem 8:6.

Pierwszego dnia turnieju mogliśmy się emocjonować meczem 1. rundy Krzysztofa Ratajskiego. Polak był zdecydowanym faworytem spotkania z Owenem Roelofsem i sprostał zadaniu zwyciężając 6:2, choć 92,95 oraz skuteczność na podwójnych rzędu 31% były zdecydowanie do poprawy przed sobotnim starciem z Joshem Rockiem. W piątek niespodzianek było nieco więcej. Reprezentant gospodarzy Hannes Schnier pokonał 6:5 Jeffreya de Zwaana, mimo że ten drugi prowadził już w meczu 5:2. W jednym z ciekawszych meczów pierwszej rundy Simon Whitlock ograł 6:4 Kima Huybrechtsa. Do drugiej rundy awansowali też m.in. Raymond van Barneweld, Daryl Gurney, Chris Dobey i Mensur Suljović.

Obawy związane z postawą Krzysztofa Ratajskiego okazały się zasadne przy meczu z Joshem Rockiem. Polak nie zaprezentował wybitnej formy. Średnia 90% w przeciwieństwie do 10% wyższej u rywala oraz ledwie 22% skuteczności na podwójnych nie mogły dać zadowalającego wyniku. Polak ugrał dwa legi i uległ młodemu Irlandczykowi z Północy 2:6. W sobotę też nie zabrakło niespodzianek. Największą była bez wątpienia porażka Petera Wrighta, który w spotkaniu z Mensurem Suljoviciem ugrał jednego lega. Również rozstawiony z dwójką Dave Chisnall przegrał swój mecz – 2:6 z Mickeyem Mansellem. Inni zdecydowani faworyci raczej nie zawiedli – w sesji wieczornej wygrywali Michael Smith (6:5 z Ricardo Pietreczko) i Michael van Gerwen (6:4 z Johnem Hendersonem).

Niedziela – dzień decydujących rozstrzygnięć – rozpoczął się od meczów 1/8 finału. Doszło do kolejnej dużej niespodzianki, bo Mensur Suljović po ograniu Petera Wrighta zaliczył kolejny skalp w postaci aktualnego mistrza świata – Michael Smith został odprawiony w stosunku 6:2. Odpadł też zwycięzca tegorocznego UK Open – Andrew Gilding, który musiał uznać wyższość Daryla Gurneya w stosunku 6:4. Na wygranie czterech legów rywalowi pozwolił również: Jonny Clayton, który wygrał z Damonem Hetą. Skład ćwierćfinałów uzupełnili: Danny Noppert, Joe Cullen, Josh Rock, Michael van Gerwen i Ryan Searle.

Od godziny 19 polskiego czasu zaczynały zapadać decydujące rozstrzygnięcia. W ćwierćfinale najlepiej poradzili sobie Michael van Gerwen, który rozbił Ryana Searle’a w stosunku 6:1 oraz Daryl Gurney, który w tym samym stosunku ograł Danny’ego Nopperta. Więcej problemów mieli Jonny Clayton i Josh Rock, ale oni też pewnie wygrali – odpowiednio z Joe Cullenem 6:3 i Mensurem Suljoviciem 6:4. Największym szokiem niedzieli było to, co stało się jednak w meczu Josha Rocka z Michaelem van Gerwenem w półfinale. Irlandczyk nie oddał rywalowi nawet lega, wygrywając 7:0 – ze średnią 95,65. Van Gerwen był jednak fatalny na dublach – 0/8 skuteczności. W drugim bardzo zaciętym spotkaniu Jonny Clayton potrzebował decidera do tego, by pokonać Daryla Gurneya – wygrał 7:6. W finale ciężko było wskazać zdecydowanego faworyta. Przy wyniku 1:1 Rock stracił lega, w którym rzucał jako pierwszy. Dwa legi później było już 4:1, ale Irlandczyk wreszcie podjął rękawicę i doszedł na 4:3. Jednak przez cały czas – już do końca meczu – Walijczyk trzymał przewagę i ostatecznie zwyciężył 8:6.

Ćwierćfinały:

Daryl Gurney – Danny Noppert 6:1
Jonny Clayton – Joe Cullen 6:3
Josh Rock – Mensur Suljović 6:4
Michael van Gerwen – Ryan Searle 6:1

Półfinały:

Jonny Clayton – Daryl Gurney 7:6
Josh Rock – Michael van Gerwen 7:0

Finał:

Jonny Clayton – Josh Rock 8:6