Euroliga: rozpoczęta faza play-off

W Eurolidze rozpoczęła się już faza play-off. W pierwszych meczach po zwycięstwa sięgnęły: Maccabi Tel Awiw, Partizan Belgrad, Olympiakos Pireus i Barcelona.

We wtorek, pierwszego dnia fazy pucharowej (serie do trzech zwycięstw) zespoły wyżej rozstawione po sezonie zasadniczym nie wykorzystały przewagi parkietu. Maccabi Tel Awiw po świetnej drugiej połowie dość pewnie wygrał 79:67 z AS Monako po tzw. meczu walki z wieloma przerwami w grze. Monako trafiło zaledwie cztery na 26 rzutów za trzy punkty. Zespół z Izraela do zwycięstwa poprowadził Wade Baldwin, który zdobył 20 punktów. Prowadzenie w serii objął także Partizan, który po emocjonującym i wyrównanym starciu pokonał 89:87 w Wizink Centre, Real Madryt. Na 0,4 sekundy przed końcem zwycięskie trafienie za trzy punkty zaliczył Kevin Punter, który łącznie rzucił 26 punktów. Koszykarz grający w przeszłości w Rosie Radom trafił pięć na 13 celnych trójek w serbskiej ekipie. W końcówce w grze Realu widoczny był brak Waltera Tavaresa, który doznał kontuzji pod koniec pierwszej połowy.

Środa, w przeciwieństwie do wtorku była dniem wygranych gospodarzy, a dokładnie dwóch najlepszych ekip sezonu zasadniczego. Chociaż różnica miejsc między tymi drużynami wynosiła najwięcej, to pojedynek Olympiakosu i Fenerbahce zapowiadał się hitowo. Po wyrównanej pierwszej połowie trzecia kwarta należała do zespołu z Pireusu, który zdobył dwucyfrową przewagę i prowadził po trzydziestu minutach 63:51. Fenerbahce rozpoczęło ostatnią część od rzucenia siedmiu punktów, ale Olympiakos odpowiedział serią 10:0, a ostatecznie triumfował 79:68. Gospodarze trafili aż 16 trójek (55% skuteczności). Bardzo ciekawa, głównie dla Sarunasa Jasikewiciusa jest seria jego Barcelony z Żalgirisem Kowno. Zespół litewskiego trenera zdominował pierwszy mecz przed własną publicznością. Przez zdecydowaną większość czasu Barca miała bezpieczną przewagę i wygrała 91:69. Najskuteczniejszym zawodnikiem był Sertac Sanli, który rzucił 17 punktów.

AS Monako - Maccabi Tel Awiw 67:79 (16:18, 17:18, 17:24, 17:19)
Real Madryt - Partizan Belgrad 87:89 (22:22, 22:26, 20:15, 23:26)
Barcelona - Żalgiris Kowno 91:69 (25:13, 23:18, 18:22, 25:16)
Olympiakos Pireus - Fenerbahce 79:68 (19:21, 18:14, 26:16, 16:17)