Kajakarstwo: zielone światło dla rosyjskich sportowców

Rosyjscy oraz białoruscy kajakarze zostali dopuszczeni do startów przez Międzynarodową Federację Kajakową (ICF). Jest jednak haczyk.

Zawodnicy z obu państw będą mogli wrócić do rywalizacji międzynarodowej jedynie wtedy, gdy, jak podaje oświadczenie „nie wspierają akcji ich krajów na Ukrainie”. Nie będą oni również reprezentować swoich narodów, a będą sportowcami neutralnymi. Federacja jednak wciąż utrzymuje zakaz udziału dla sędziów oraz działaczy obydwu państw.

Nie jest to pierwsza taka sytuacja. Przed Międzynarodową Federacją Kajakową, taki sam ruch wykonały federacje tenisa stołowego, szermierki, judo, pięcioboju czy taekwondo. Ogromne kontrowersje budzi Puchar Ukrainy, który odbyć się miał w zeszłym tygodniu w ukraińskim Humaniu. Miał on wyłonić reprezentantów na zbliżający się Puchar Świata. Niestety, do zawodów nie doszło, z powodu ataku rakietowego Rosjan, który bardzo mocno dotknął ludność cywilną.

Już za niecałe trzy tygodnie najlepsi kajakarze oraz kajakarki świata, zbiorą się w Poznaniu na Pucharze Świata. Całe wydarzenie odbędzie się na Jeziorze Maltańskim. Będą to pierwsze zawody w stolicy Wielkopolski od czterech lat. Drugim miastem wytypowanym na 2023 jest węgierski Szeged, w którym zawodnicy będą rywalizować już w przyszłym tygodniu.