NHL: Dallas uzupełniło stawkę finalistów

Dallas Stars wygrało po raz czwarty ze Seattle Kraken i awansowało do finału Konferencji Zachodniej.

Siedem spotkań potrzebne było do rozstrzygnięcia starcia na linii Stars - Kraken, a ostatni akt tego dramatu miał miejsce w Dallas. Jako, że stawka meczu była wysoka, obie ekipy były zmotywowane, a na tafli w 8. minucie doszło nawet do przepychanek pod bramką gości, czy w 16. już po stronie Gwiazd. Pierwsza, wyrównana tercja, nie przyniosła trafień, wynik otworzył w 36. minucie Roope Hintz, zawodnik miejscowych. Chwilę wcześniej jego drużyna wyprowadzała kontrę, która, jak się wydawało, została przerwana przez Jamie Oleksiaka, jednak Hintz w łatwy sposób odebrał mu krążek i nie miał problemów z pokonaniem Grubauera. Po raz drugi Niemiec skapitulował po szybkiej akcji Stars, po której "guma" znalazła drogę do siatki odbijając się od kasku golkipera Seattle. Kraken próbowało jeszcze w ostatnich minutach ratować sytuację poprzez wycofanie bramkarza, przyniosło to efekt w postaci gola na kilkanaście sekund przed końcem spotkania w postaci gola Bjorkstranda, nie odmieniło jednak losów spotkania. Dallas Stars zagra w finale Konferencji Zachodniej, gdzie czeka na nich Las Vegas Golden Knights.

Dallas Stars - Seattle Kraken 2:1 (0:0, 1:0, 1:1), stan rywalizacji 4:3, awans Dallas.