Kolarstwo górskie - PŚ: za nami runda w Lenzerheide

Za nami kolejne w tym sezonie weekend z Pucharem Świata w kolarstwie górskim. Na trasie w Lenzerheide w olimpijskim cross-country triumfowali Loana Lecomte oraz Nino Schurter.

Na rozpoczęcie weekendu, w piątek odbyła się rywalizacja w short tracku. W wyścigu mężczyzn najlepszy był Luca Schwarzbauer, który od samego początku utrzymywał się na czele rywalizacji. Dwie sekundy za nim dojechał Jordan Sarrou, a podium uzupełnił Sebastian Fini Carstensen. Bartłomiej Wawak uplasował się na 21. lokacie. U kobiet po zwycięstwo sięgnęła Jenny Rissveds. Tuż za nią wyrównany pojedynek o drugie miejsce z Pauline Ferrand-Prevot wygrała Alessandra Kelller. Polki nie startowały.

W olimpijskim cross-country najpierw poznaliśmy rozstrzygnięcia w rywalizacji kobiet. Tutaj po bardzo dobrej jeździe na dwóch ostatnich okrążeniach zwyciężyła Loana Lecomte z zapasem 18 sekund nad Anne Terpstrą. Na najniższym stopniu podium z ponad półminutową stratą stanęło Alessandra Keller. W wyścigu elity Polskę reprezentowała jedynie Paula Gorycka, która zajęła 33. pozycję. Po dwóch rundach Pucharu Świata na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej jest Puck Pieterse z dorobkiem 466 punktów. Zaledwie dziewięć "oczek" za nią jest Loana Lecomte, a podium zamyka Pauline Ferrand-Prevot, która do liderki traci 26 punktów.

Cross-country mężczyzn to natomiast bardzo dobra jazda aktualnego mistrza świata, Nino Schurtera, który zrehabilitował się po dopiero 16. miejscu w short tracku. Zwycięstwo w Lenzerheide pod nieobecność Toma Pidcocka pozwoliło Szwajcarowi na objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. O drugie miejsce w wyścigu rywalizowali Jordan Sarrou, Thomas Griot oraz Alan Hatherly. Ostatecznie druga pozycja przypadła reprezentantowi RPA, a trzecia Jordanowi Sarrou. Bartłomiej Wawak był 35.