Tour de Suisse: rewelacyjny Felix Gall

Za nami połowa tegorocznej edycji Tour de Suisse. Na czwartym etapie po rewelacyjnym ataku zwyciężył Felix Gall. Dodatkowo Austriak został nowym liderem klasyfikacji generalnej.

Pierwsza część 153-kilometrowej trasy prowadziła po płaskim terenie, ale druga połowa już była dużo trudniejsza. Zaczęło się podjazdu pod Crans-Montana (14,6 km; 6,7%). Następnie zawodnicy pokonywali jeszcze premiowane wspinaczki pod Varenstrasse (2,8 km; 5,0%) oraz Hohenweh (19 km, 4,5%). Dodatkowo meta etapu w Leukerbad także prowadziła pod górę.

Długo czekaliśmy na ucieczkę, ale po około 45 kilometrach udało się odjechać dziesięciu zawodnikom, a byli to: Stan Dewulf (AG2R Citroen Team), Jhonatan Alvarez (INEOS Grenadiers), Luca Mozzato (Arkea Samsic), Lluis Mas (Movistar), Kevin Vermaerke (DSM), Daryl Impey (Israel-Premier Tech), Pascal Eenkhoorn (Lotto Dstny), Kristian Sbaragli (Alpecin-Deceuninck), Nikias Arndt (Bahrain-Victorious) oraz Lilian Calmejane (Intermarche - Circus - Wanty). U podnóża Crans-Montana odjazd miał około dwie minuty zapasu nad peletonem. Na samym podjeździe z głównej grupy oderwał się Gino Mader (Bahrain-Victorious), który zdołał dojechać  do ucieczki. 

Na ostatniej premii podczas trzeciego etapu z pomniejszonego peletonu zaatakował Felix Gall (AG2R Citroen Team), który szybko zdołał wyprzedzić całą ucieczkę. 17 kilometrów przed metą Austriak miał już prawie minutę zapasu nad peletonem. Z niego Galla próbował dogonić Romain Bardet (DSM), ale Francuz szybko został złapany. Już bardzo mocno pomniejszona grupa faworytów nie współpracowała najlepiej i w ostatecznym rozrachunku po zwycięstwo etapowe sięgnął Felix Gall. Austriak wyprzedził Mattiasa Skjelmose (Trek-Segafredo) o 1:03, a przy doliczeniu bonifikaty pozwoliło Gallowi wyprzedzić w klasyfikacji generalnej Duńczyka o dwie sekundy, co oczywiście oznaczało zdobycie koszulki lidera. Z ponad minutową stratą do Galla dojechali jeszcze między innymi Remco Evenepoel (Soudal Quick-Step) oraz Wilco Kelderman (Jumbo-Visma).