Mistrzostwa Europy U17: porażka Polek po tie-breaku na inaugurację
Aleksandra Suszek/Poinformowani.pl

Mistrzostwa Europy U17: porażka Polek po tie-breaku na inaugurację

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 11.07.2023, 14:30

Polskie siatkarki od porażki rozpoczęły mistrzostwa Europy U17. Na inaugurację Biało-Czerwone po pełnym zwrotów akcji pięciosetowym pojedynku uległy reprezentacji Włoch 2:3.

W turnieju rozgrywanym w Serbii i na Węgrzech bierze udział szesnaście zespołów. Rywalizacja toczy się w dwóch grupach, a dwie najlepsze ekipy z każdej z nich wywalczą awans do półfinału. Polki w tej fazie oprócz reprezentacji Włoch podejmą Bułgarię, Chorwację, Estonię, Gruzję, Serbię i Holandię.

 

Początek premierowej partii prezentował się wyrównanie, jednak to Biało-Czerwone przy serwisach Zofii Pinderskiej odskoczyły na trzy punkty - 4:7. Przez długi czas to nasze reprezentantki wiodły prym na boisku, robiąc różnicę przede wszystkim dobrą dyspozycją na linii zagrywki. Rywalki były jednak skuteczniejsze w ofensywie i stopniowo odrabiały straty. Punkt zdobyty przez Asie Spaziano zapewnił Włoszkom remis, a chwilę później as Ludovici Tosini wywindował je na prowadzenie - 16:14. Mimo już czteropunktowej straty w końcówce Polki potrafiły powrócić do gry. W ważnym momencie znów zadział serwis i to podopieczne Krzysztofa Janczaka zapisały premierową odsłonę na swoją korzyść.

 

W drugiej partii Biało-Czerwone tylko na początku były w stanie prowadzić wyrównaną walkę z Włoszkami. Reprezentantki Italii bardzo szybko narzuciły swoje warunki, a fantastyczna seria przy zagrywkach Asi Spaziano pozwoliła im zbudować solidną przewagą - 15:7. Włoszki utrudniały Polkom budowanie skutecznych akcji mocnymi zagrywkami i dobrą pracą na linii blok-obrona. Biało-Czerwone natomiast nie pomagały sobie błędami, którymi łącznie w tym secie oddały rywalkom osiem punktów. Siatkarki z Półwyspu Apenińskiego do końca nie oddały kontroli na boisku, wygrywając partię z jedenastopunktowym zapasem.

 

Kolejnego seta Polki rozpoczęły od prowadzenia 2:0, ale ich radość nie trwała długo. Włoszki szybko odrobiły straty i przez chwilę mogliśmy oglądać rywalizację punkt za punkt. Set nie należał niestety do widowiskowych, gdyż obie drużyny popełniały sporo błędów. Szybciej jednak grę ustabilizowały zawodniczki z Italii, odskakując na 15:12. Swoją przewagę Włoszki powiększyły jeszcze w końcówce seta, a Polki nie miały argumentów, żeby odpowiedzieć na atak rywalek. Tym samym skuteczny blok Arianny Bovolenty zakończył odsłonę wynikiem 25:17 i pozwolił włoskiej drużynie objąć prowadzenie w całym meczu.

 

Początek czwartej partii nie zwiastował powrotu Biało-Czerwonych do gry. Włoszki znów bardzo szybko wypracowały kilkupunktową przewagę i po bloku Sofii Moronii prowadziły 8:4. Mimo słabego początku Polki zdołały poprawić swoją grę. Nasze reprezentantki zbliżyły się wynikiem, ale to cały czas rywalki były o krok z przodu. Sytuacja zmieniła się dopiero przy stanie 17:18, kiedy as Zuzanny Kicman pozwolił polskiej drużynie objąć prowadzenie. W końcówce emocji nie brakowało, ale Biało-Czerwone dzięki dobrym zagrywkom i lepszej dyspozycji w ataku utrzymały korzystny wynik, wygrywając 25:23.


Tym samym o losach meczu zadecydował tie-break. W nim już na samym początku prowadzenie objęły Włoszki i nie oddały go do samego końca. Polki próbowały odrabiać straty, ale reprezentantki Italii z biegiem seta powiększały swoją przewagę, ostatecznie wygrywając odsłonę i cały mecz po bloku Ludovici Tosini.

 

Włochy - Polska 3:2 (23:25, 25:14, 25:17, 23:25, 15:10)

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.