„Zarzut” Remigiusza Mroza [RECENZJA]
- Dodał: Natalia Zoń
- Data publikacji: 12.08.2023, 11:34
Remigiusz Mróz nie daje nawet chwili oddechu Joannie Chyłce i Kordianowi Oryńskiemu. Poprzedni tom z cyklu, Werdykt, skończył się zapowiedzią, iż ciąg dalszy będzie można przeczytać w ósmym tomie z serii z Wiktorem Forstem pt. Widmo Brockenu. Dwójka prawników z gór co prawda już wróciła, ale teraz czeka ich kolejna (i to niełatwa) sprawa w tomie pt. Zarzut.
Do Joanny Chyłki zgłasza się ksiądz, któremu ona, jak i jej siostra wiele zawdzięczają. To on przed laty wyciągnął do nich pomocną dłoń, kiedy najbardziej tego potrzebowały. Dziś jednak ciążą na nim zarzuty o pedofilię i mimo że są przekonujące, Chyłka nie jest gotowa uwierzyć w jego winę.
Wraz z Kordianem podejmują się jego obrony, choć ten ma poważne wątpliwości co do niewinności duchownego. Sprawa wystawia na poważną próbę nie tylko ich związek, ale również umiejętności prawnicze. Niekorzystne dowody się piętrzą, a w sprawę angażuje się młoda, pełna werwy oskarżycielka, nazywana Chyłką prokuratury.
Choć Zarzut jest już siedemnastym (!) tomem z cyklu, ja dalej na każdą część czekam z taką samą niecierpliwością i zaciekawieniem, co zaserwuje nam autor. Tym razem sprawa, którą biorą prawnicy, zdecydowanie do łatwych nie należy, zarówno pod względem samego tematu, jak i rozprawy, którą śledzimy.
Z Zarzutu bije powaga sytuacji. Umieszczenie tematu pedofilii w Kościele może wydawać się dość ryzykowne, szczególnie że główni bohaterowie bronią oskarżonego księdza. Czy jest winny i dopuścił się wykorzystania seksualnego nieletnich, czy może ktoś go wrabia? Sporo tu też rozważań dotyczących etyki pracy, a ludzkiego podejścia do tematu. Zadaniem Chyłki i Kordiana jest jak najlepsza obrona oskarżonego, jednak co w momencie, gdy faktycznie dopuścił się zarzuconych mu czynów? Autor pozostawia czytelnika z pytaniami, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Nie oznacza to jednak, że w książce całkowicie brak jest znanego z poprzednich części humoru. Zarzut ma tego zdecydowanie mniej i nie jest też ot tak przyjemną lekturą do poczytania, ale klimat chyłkowych książek pozostał. Są cięte riposty, zabawne dialogi i sprzeczki między Chyłką a Zordonem. Jest też sporo odniesień do kultury i obecnych trendów językowych. Natomiast ci, którzy czytają również inne książki Remigiusza Mroza, mogą spodziewać się pewnych nawiązań, ale nic już więcej nie piszę – przekonajcie się sami!
Zarzut to kolejna świetna pozycja od Remigiusza Mroza. Fani serii z Joanną Chyłką na pewno się nie zawiodą. Nie wiem, jak autor to robi, ale tworzy serię, którą niezależnie od tomu czyta się jednym tchem.
Fot. Materiały prasowe
Natalia Zoń
Zawsze odlicza do jakiegoś koncertu. Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. W wolnych chwilach pochłania kolejne książki. E-mail: nataliazon@icloud.com