„Izuna” [RECENZJA]
Zdjęcie własne

„Izuna” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 14.08.2023, 21:38

Wielkie, rozbudowane uniwersa to ostatnimi czasy norma, głównie za sprawą MCU, tak więc coraz więcej twórców się na to decyduje. Tak też stało się w komiksach, gdzie pod wpływem wydania Legendy o Szkarłatnych Obłokach, stworzono własny świat bazujący na wschodnich mitach. I Izuna jest kolejną pozycją z tego świata.

 

Izuna opowiada o tytułowych wilkach, które są obrońcami pewnego świętego drzewa. Od wieków zajmują się pilnowaniem go, gdyż odpowiada ono za magiczną barierę, oddzielającą świat duchów od ludzkiego. Jednak gdy bogini owego drzewa wypuści na świat ludzkie dziecko, nazwane Aki, które rozpocznie się wielka wojna między duchami i ludźmi.

 

Ogólnie, świat o którym wcześniej wspomniałem zaczyna być rozwijany w bardzo zuchwały sposób. Najpierw dostaliśmy jedną historię główną, potem Maskę Fudo, będącą prequelem, a teraz dostaliśmy już pełnoprawny spin-off i to jeszcze we współpracy z nowym scenarzystą i nową rysowniczką. Dzięki temu, jeśli chcecie zaznajomić się z tym światem, a Legenda ani Maska nie zachęcały Was swoim konceptem, to macie ku temu kolejną okazję. A okazja jest solidna, bo Izuna to naprawdę dobry komiks.

 

Twórca miał własny pomysł na historię, ale jednocześnie świetnie dopasował się do stylistyki tego świata. Ani przez chwilę nie czułem zmiany scenarzysty, gdyż wysoki poziom został tutaj utrzymany. Zarówno fabuła nadal potrafi zaoferować wiele moralnych dylematów oraz udanych zwrotów akcji, jak i dialogi są napisane w równie atrakcyjny sposób. Tak naprawdę wszystko, za co fani lubili tę serię dotychczas, zostało tutaj należycie utrzymane.

 

Cieszy mnie też, że wreszcie mamy spin-off, a nie prequel, gdyż dalsze dopowiadanie historii przed Legendami, czy teraz przed Maską Fudo, byłoby już nudne. Jeden prequel jeszcze miał sens i nawet z przyjemnością od niego zacząłem swoją przygodę, aczkolwiek wolę obserwować już zupełnie inne zakątki tego świata, szczególnie gdy widzę ile jeszcze potencjału w nim drzemie. Oby tylko więcej takich opowieści, nawet pisanych przez nowych twórców.

 

Ważna jest też warstwa graficzna, albowiem ta również została utrzymana na niezwykle wysokim poziomie. Każda z tych historii jest ściśle powiązana jednym stylem i ku mojemu zaskoczeniu, Izuna również w ten klucz się wpisała. Dla mnie to ogromna zaleta, ponieważ ponownie pozostaliśmy w bezpiecznych rejonach, które działały dotychczas, więc nie było sensu ich zmieniać. To jest jeden z tych przypadków, gdzie po prostu chcę dostawać więcej tego samego, ewentualnie podane z innymi dodatkami (a w tym przypadku z innymi bohaterami).

 

Ogólnie, Izuna to fenomenalna pozycja. Doskonale pokazuje, jak można w ciekawy sposób rozbudować świat, pozostając przy jego dotychczasowych elementach, takich jak ciekawy styl graficzny, czy też atrakcyjny sposób pisania dialogów. Polecam każdemu - czy to w ramach poszerzania wiedzy o uniwersum, czy w ramach sprawdzenia jako ciekawej oddzielnej opowieści. Obyśmy dostawali więcej takich historii, choć akurat o to jestem spokojny, gdyż Lost In Time na pewno trzyma jeszcze jakieś asy w rękawach.

 

Komiks otrzymałem od wydawnictwa Lost In Time na mocy współpracy reklamowej.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl