Lekkoatletyka - MŚ: piąte miejsce żeńskiej sztafety
- Dodał: Remigiusz Nowak
- Data publikacji: 26.08.2023, 21:54
Piąte miejsce żeńskiej sztafety 4x100 metrów to najlepsze polskie osiągnięcie przedostatniego dnia lekkoatletycznych Mistrzostw Świata w Budapeszcie. Bez powodzenia w skoku i tyczce startowali Robert Sobera i Piotr Lisek, do finału awansowały panie w sztafecie 4x400 metrów.
Dzień w Budapeszcie rozpoczął się szybko, bo wcześnie rano na trasę wyruszyły maratonki. Do mety dobiegła tylko jedna z biało-czerwonych, Monika Jackiewicz zajęła 40. pozycję. Aleksandra Lisowska podzieliła los wielu innych zawodniczek i na skutek panujących na Węgrzech upałów zeszła z trasy maratonu. Wygrała Etiopka Amane Shankule z wynikiem 2:24.23 przed swoją rodaczką Gotytom Gebreslase (2:24.34) i Marokanką Fatimą Gardadi (2:25.17).
Sobota była też drugim dniem rywalizacji dziesięcioboistów. Tutaj rywalizację zdominowali Kanadyjczycy, którzy zajęli dwa najwyższe miejsca na podium, złoto z rewelacyjnym wynikiem 8909 punktów zajął Lepage, drugi był Damian Warner, któremu na drugie miejsce udało się wskoczyć po biegu na 1500 metrów, w którym odrobił stratę do reprezentanta Granady Victora.
Wieczorem do rywalizacji przystąpili tyczkarze, w tym Robert Sobera i Piotr Lisek. Obaj łatwo zaliczyli 5.55, Sobera trzykrotnie strącił 5.75, Liskowi udało się to w trzeciej próbie. Po nieudanym pierwszym skoku na 5.85 przeniósł dwie próby na 5.90, ale i tutaj poprzeczka lądowała na ziemi i Lisek skończył zawody poza pierwszą ósemką. Złoto zdobył genialny Szwed Duplantis, który po łatwym zaliczeniu 6.10 próbował pobić rekord świata, bez powodzenia. Srebro zdobył Filipińczyk Obiena (6.00), brąz przypadł dwóm zawodnikom: Australijczykowi Marshallowi i Amerykaninowi Nilsenowi.
Po raz kolejny w stolicy Węgier zabłysła Natalia Kaczmarek, która biegnąc na ostatnie zmianie wyprowadziła polską sztafetę na czwarte miejsce w półfinale 4x400 metrów. Dzięki przyzwoitemu występowi nasza reprezentacja awansowała do finału z czasem, tam zabraknie Amerykanek, które zostały zdyskwalifikowane.
Swojego czasu nie poprawiły nasze sprinterki w biegu rozstawnym, ale za to miejsce, które zajęły okazało się nadzwyczaj dobre. Pia Skrzyszowska, Kristina Cimanouska, Magdalena Stefanowicz i Ewa Swoboda zajęły piątą pozycję, za faworyzowanymi Amerykankami, Jamajkami i Brytyjkami, które podzieliły między sobą podium. Do rekordu kraju naszym zabrakło 0.05 sekundy.