„Mikołaj z ulicy Pogodnej” Joanny Szarańskiej [RECENZJA]
- Dodał: Natalia Zoń
- Data publikacji: 24.11.2023, 16:35
Kornelia Starska jest niekwestionowaną królową powieści świątecznych. Co roku wydaje historie, które otulają niczym wełniany szalik. Aż do tego roku, gdy niespodziewanie dopada ją kryzys twórczy i książka świąteczna staje pod znakiem zapytania. Wtedy redaktorka podsuwa jej historię pewnego tajemniczego Mikołaja z ulicy Pogodnej…
Już od pierwszych chwil spędzonych na Pogodnej Kornelia zdaje sobie sprawę, że nie jest to zwykła ulica. Nie tylko za sprawą Mikołaja, który co roku podrzuca dzieciom pod udekorowane drzewka drobne prezenty. Wraz z pisarką poznajemy życie lokalnej społeczności. To cała gama postaci, każda z nich jest inna i wyjątkowa na swój sposób. Jest właścicielka pasmanterii i miłośniczka literatury dziecięcej, dziewczyna zakochana w teatrze i pisząca scenariusze, właścicielka cukierni, która z pozoru może wydawać się surowa, ale ma w sobie ogromne pokłady dobra czy dziennikarz, który po śmierci żony sam wychowuje dwójkę dzieci.
Ich historie przeplatają się ze sobą, z czasem poznajemy bohaterów coraz lepiej. Łatwo się z nimi utożsamić, bo dowiadując się o ich przeszłości, rozterkach i problemach, zdajemy sobie sprawę, że są to rzeczy, które dotyczą właściwie każdego z nas. Momentami jest naprawdę wzruszająco, choć nie brak też humoru. Styl pisania Joanny Szarańskiej jest bardzo elastyczny i dopasowany do osób, o których w danym momencie czytamy. Nie raz śmiałam się z zabawnych sytuacji czy dialogów.
Losy bohaterów śledzi się z wypiekami na twarzy, lepi z nimi pierogi, dekoruje pierniczki, czeka na pierwszy śnieg i stroi drzewka. Całość owiana jest nutką tajemnicy. Wielokrotnie łapałam się na tym, że doszukiwałam się w mieszkańcach Pogodnej mikołajkowych cech, zastanawiając się, kto jest tytułowym Mikołajem. Autorka zostawia pewne wskazówki, więc warto być uważnym!
Jeśli lubicie takie filmy, jak To właśnie miłość czy Listy do M., to zauroczy was też Mikołaj z ulicy Pogodnej. Joanna Szarańska stworzyła powieść, która jest idealna na zimowy, świąteczny czas. Zdecydowanie będzie to jedna z tych pozycji, do której będę chciała powracać co roku, by na nowo poczuć magię płynącą z ulicy Pogodnej! Po cichu liczę też, że Mikołaj z ulicy Pogodnej doczeka się kolejnej części i (obowiązkowo!) ekranizacji.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Czwarta Strona.
Natalia Zoń
Zawsze odlicza do jakiegoś koncertu. Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. W wolnych chwilach pochłania kolejne książki. E-mail: nataliazon@icloud.com