PlusLiga: niespodzianka w Nysie, Projekt lepszy od ZAKSY

Kolejna seria gier w PlusLidze nie przyniosła zmian w czołówce. Jastrzębski Węgiel nie dał się zaskoczyć w Suwałkach, a Projekt Warszawa pokonał męczoną kontuzjami ZAKSĘ. Niespodzianką kolejki była porażka Trefla Gdańsk w Nysie.

12. kolejka rozpoczęła się od starcia drużyn z końca tabeli - GKS-u Katowice i Enea Czarnych Radom. Ten mecz był szalenie ważny w kontekście walki o utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Na razie bliżej tego są zawodnicy GKS-u, którzy pokonali Czarnych 3:0. Bohaterem gospodarzy był Lukas Vasina, który zakończył spotkanie z dorobkiem 20 punktów i statuetką MVP.

W Kędzierzynie-Koźlu męczona problemami zdrowotnymi ZAKSA po czterech setach przegrała z wiceliderem rozgrywek - Projektem Warszawa. Gospodarze zagrali bez kapitana Aleksandra Śliwki, którego przez poważniejszy niż się wydawało uraz palca, czeka co najmniej kilkutygodniowa przerwa od siatkówki. Projekt z kolei po raz kolejny pokazał fantastyczną formę. W ofensywie błyszczał Bartłomiej Bołądź, zdobywając łącznie 22 „oczka”.

Najlepszy do tej pory w fazie zasadniczej Jastrzębski Węgiel nie miał problemu z niżej notowanym Ślepskiem Malow Suwałki. Mimo gładkiego zwycięstwa 3:0, momentami na boisku było gorąco. Szczególnie kibicom mogły zapaść w pamięć dwie czerwone kartki, które otrzymali Norbert Huber i Tomasz Fornal. To jednak nie wybiło z rytmu gospodarzy, którzy w żadnym z setów nie pozwolili rywalom przekroczyć granicy dwudziestu punktów.

Po trzecie zwycięstwo w sezonie sięgnął ligowy beniaminek. Exact Systems Hemarpol Częstochowa po zaciętym pojedynku przed własną publicznością pokonał KGHM Cuprum Lubin 3:1. Podopieczni Leszka Hudziaka mimo przegranej pierwszej partii, w kolejnych setach przejęli inicjatywę na boisku. Gospodarze przede wszystkim świetnie prezentowali się w ofensywie, a jednym z bohaterów drużyny był środkowy Bartosz Schmidt.

Z rolą faworyta świetnie poradzili sobie siatkarze Aluronu CMC Warta Zawiercie. Jurajscy Rycerze triumfowali w Bełchatowie, 3:0 wygrywając z ekipą PGE GiEK Skry. Podopieczni Michała Winiarskiego największą różnicę zrobili w polu serwisowym, zdobywając tym elementem aż 10 punktów. W meczu przeciwko swojej byłej drużynie świetnie zaprezentował się Mateusz Bieniek, który został wybrany MVP spotkania.

Indykpol AZS Olsztyn po długim oczekiwaniu wrócił do swojej domowej hali. Pierwszy mecz w wyremontowanej Uranii Akademicy rozegrali z Bogdanką LUK Lublin. Zwycięstwo było blisko, bo AZS prowadził już 2:0. Goście z Lublina jednak w fantastycznym stylu wrócili do gry. Masimmo Botti trafił ze zmianami, gdyż świetne wejścia odnotowali Tobias Brand i Damian Schulz. LUK odrobił straty, doprowadzili do tie-breaka i zwyciężył go 15:9.

Jedna z większych niespodzianek kolejki miała miejsce w Nysie. PSG Stal osłabiona przez drobne urazy i przeziębienia podejmowała bardzo dobrze dysponowanych siatkarzy Trefla Gdańsk. Mimo problemów kadrowych podopieczni Daniela Plińskiego zagrali świetnie spotkanie i od początku sprawili rywalom sporo kłopotów. Zespół z Trójmiasta na przestrzeni całego meczu nie znalazł sposobu na zatrzymanie niesionej dopingiem Stali i uległ rywalom 0:3.

Kolejkę zakończył poniedziałkowy pojedynek Asseco Resovii Rzeszów z Barkomem Każany Lwów. Obie drużyny zafundowały kibicom ciekawe widowisko. W decydujących momentach jednak prym wiedli faworyci i po czterech seta walki to Resovia triumfowała 3:1. W szeregach gospodarzy błyszczał Stephen Boyer, który mecz zakończył z dorobkiem 23 punktów.

Wyniki 12. kolejki PlusLigi:

GKS Katowice - Enea Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:19, 25:22)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 1:3 (25:22, 21:25, 20:25, 22:25)
Jastrzębski Węgiel - Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:17, 25:18, 25:19)
Exact Systems Hemarpol Częstochowa - KGHM Cuprum Lubin 3:1 (21:25, 25:21, 27:25, 26:24)
PGE GiEK Skra Bełchatów - Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (22:25, 19:25, 21:25)
Indykpol AZS Olsztyn - BOGDANKA LUK Lublin 2:3 (29:27, 25:23, 18:25, 20:25, 9:15)
PSG Stal Nysa - Trefl Gdańsk 3:0 (25:22, 25:20, 25:22)
Asseco Resovia Rzeszów - Barkom Każany Lwów 3:1 (25:20, 25:21 21:25, 28:26)