Piotr Kantor i Bartosz Łosiak w ćwierćfinale

Piotr Kantor i Bartosz Łosiak po dzisiejszym zwycięstwie nad niemiecką parą, zameldowali się w ćwerćfinale czterogwiazdkowego turnieju siatkarzy plażowych w brazylijskiej Itapemie. Kinga Kołosińska i Katarzyna Kociołek oraz Maciej Rudol i Kacper Kujawiak również mierzyli się z naszymi zachodnimi sąsiadami, ale musieli ulec rywalom.

Wszystko zaczęło się od ostatnich pojedynków grupowych. Najpierw do walki wyszły nasze panie. Kinga i Katarzyna - zgodnie z przewidywaniami - pokonały argentyńską parę Gallay / Pereyra 21:18, 21:16 i mogły cieszyć się z awansu do fazy pucharowej. Trudniejsze zadanie stało przed Rudolem i Kujawiakiem, ale tu z pomocą przyszły niezbyt szczęśliwe okoliczności. Kontuzja jednego z zawodników z pary Alvaro Filho / Saymon sprawiła, że w fazie pucharowej mogliśmy zobaczyć dwa męskie duety. Jeden – Kujawiak i Rudol – zaczynał od pierwszej rundy, drugi – Kantor i Łosiak – od rundy drugiej.

W dniu dzisiejszym na Itapemie mieliśmy prawdziwą… bitwę polsko-niemiecką, bo wszystkie trzy nasze pary musiały mierzyć się z rywalami z tego kraju. Najpierw bardzo zacięty pojedynek stoczyły Kołosińska i Kociołek z parą Bieneck / Schneider, ale przegrały 17:21, 21:17, 12:15. Potem także w trzech setach parze Bergmann / Harms ulegli Rudol z Kujawiakiem (21:16, 18:21, 7:15). Nie był to tak zacięty pojedynek, jak u naszych dziewczyn, ale fakt pozostaje faktem, że w grze pozostała nam tylko para Kantor / Łosiak.

Polacy w pojedynku z parą Flugger / Bockermann spisali się jednak znakomicie. Dwa dość łatwo wygrane sety 21:17, 21:14 i pewny awans do trzeciej rundy fazy pucharowej, w której nasi reprezentanci zmierzą się z holenderską parą Jasper Bouter / Christiaan Varenhorst. Jest to jednocześnie ćwierćfinał tych rozgrywek, a na horyzoncie zostały takie pary, jak gospodarze Evandro / Andre i Vitor Felipe / Guto, a także inni Holendrzy – Brouwer / Meeuwsen.

Wczoraj rozpoczęła się też główna faza turnieju jednogwiazdkowego w tureckim Aydin. Po udanych kwalifikacjach i dwóch wygranych spotkaniach – Mateusz Paszkowski i Mateusz Łysikowski zanotowali jedno zwycięstwo i jedną porażkę w grupie. Najpierw w dwóch setach okazali się lepsi od Holendrów Penningi i Bloma, a potem w tym samym stosunku przegrali z gospodarzami Urlu i Mermerem. Polacy pozostają w grze o dobry rezultat i dziś zmierzą się z reprezentantami Iranu Raoufim i Mirzaalim.