PGNiG Superliga kobiet rozstrzygnięta, MKS Perła Lublin z potrójną koroną

Za nami ostatnia kolejka PGNiG Superligi kobiet w sezonie 2017/2018. W ostatnim meczu MKS Perła Lublin przegrała z Metraco Zagłębiem Lubin, ale wynik ten nie miał wpływu na ostateczny wygląd tabeli i to lublinianki zdobyły złote medale oraz puchar za tytuł mistrza kraju, a przyjezdne zostały uhonorowane srebrnymi medalami za wicemistrzostwo.

 

Podopieczne Roberta Lisa ostatni mecz przegrały 25:27, a i tak ten sezon mogą zaliczyć jako najbardziej udanych w całej historii klubu, na swoim koncie mają potrójną koronę (mistrzostwo Polski, Puchar Polski oraz zwycięstwo w Challenge Cup). Szczypiornistki z Dolnego Śląska, mimo znanego już ostatecznego rozstrzygnięcia, podeszły do meczu z pełnym profesjonalizmem i koncentracją, dzięki czemu spokojnie kroczyły po wygraną, a zdobyte punkty pozwoliły z jeszcze większą radością odebrać medale.

 

W bezpośrednim starciu o 3. miejsce między Kramem Start Elbląg a Energą AZS Koszalin górą okazały się przyjezdne i to one zapewniły sobie brązowe medale. Zwyciężyły 26:25, mimo że po pierwszej połowie musiały gonić rywalki, na przerwę schodziły ze stratą czterech bramek (12:16). 

 

W barażach o utrzymanie razem z Koroną Handball Kielce zagra Ruch Chorzów. Ten pierwszy zespół przegrał ostatni mecz 29:31 (18:16) z zawodniczkami KPR-u Jelenia Góra, a Ruch uległ ekipie MKS-u Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:26 (13:13). 

 

W meczach "w środku tabeli" obeszło się bez zaskoczeń, zespoły wyżej notowane wygrały swoje mecze. GTPR Gdynia pokonało SPR Pogoń Szczecin 32:27 (17:13), a KPR Gminy Kobierzyce zwyciężyły z UKS PCM Kościerzyna.

 

Wyniki 32. kolejki PGNiG Superligi kobiet:

MKS Perła Lublin - Metraco Zagłębie Lubin 25:27 (12:16)

GTPR Gdynia - SPR Pogoń Szczecin 32:27 (17:13)

 

Kram Start Elbląg - Energa AZS Koszalin 25:26 (16:12)

KPR Gminy Kobierzyce - UKS PCM Kościerzyna 38:34 (23:14)

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski - KPR Ruch Chorzów 26:25 (13:13) 

KPR Jelenia Góra - Korona Handball Kielce 31:29 (16:18)