Piłka ręczna - ME: Holenderki i Rumunki z awansem,

Za nami ostatnie rozstrzygnięcia w drugiej fazie Mistrzostw Europy. Do półfinałów z grupy 1 awansowały Rosjanki i Francuzki, a z grupy drugiej Holenderki i Rumunki.

 

Grupa 1

 

Dania - Czarnogóra 24:23 (15:11)

 

Ani Dunki, ani Czarnogórki nie miały przed tym spotkaniem już szans na awans, więc stawką tego pojedynku był tak naprawdę jedynie prestiż. Mimo to Skandynawki od początku dyktowały tempo gry i objęły kilkubramkowe prowadzenie. Bałkanki próbowały przez całą połowę odrabiać straty, były tego blisko (10:9), ale w końcówce podopieczne Jorgensena znowu przyspieszyły i na przerwę schodziły przy wyniku 15:11.

 

Druga połowę lepiej zaczęły Czarnogórki i udało im się zbliżyć nawet na jedną bramkę, lecz Dunki po momentach słabości, wracały do swojej skutecznej gry i zwiększały przewagę. Ostatnie minuty meczu były jednak bardzo emocjonujące. Bałkanki doprowadziły do remisu (23:23), ale Skandynawki miały wystarczająco dużo czasu, by zdobyć decydującego gola i z tego skorzystały. Spotkanie zakończyło się więc minimalnym zwycięstwem Dunek.

 

Szwecja - Rosja 39:30 (18:17)

 

Dla Rosjanek mecz ze Szwedkami nie miał kompletnie żadnego znaczenia, bowiem już przed tą kolejką zapewniły sobie awans z pierwszego miejsca. Skandynawki walczyły choćby o trzecią lokatę w grupie, które dawałoby im walkę o piątą pozycję w mistrzostwach. Od początku było widać, że to Szwedkom bardziej zależy na zwycięstwie i to one nadawały ton rywalizacji. Jednak Rosjanki nie pozostawały dłużne i ogladaliśmy optymistyczny handball, z dużą ilością bramek. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 18:17 dla podopiecznych Henrika Signella.

 

W drugiej części spotkania Skandynawki podkręciły jednak tempo i nie dały szans rywalkom, zwyciężając ostatecznie 39:30. Niesamowite zawody rozegrała Nathalie Hagman, zdobywczyni aż 18 (!) bramek.

 

Serbia - Francja 28:38 (14:18)

 

Faworytkami tego spotkania były gospodynie turnieju, jednak mecz rozpoczął się od udanych ataków Serbek. W miarę trwania pierwszej połowy to Trójkolorowe przejmowały inicjatywę i były skuteczniejsze, dzięki czemu na przerwę schodziły przy prowadzeniu 18:14.

 

W drugiej części spotkania Francuzki nadal kontrolowały przebieg gry i stopniowo zwiększały swoją przewagę. Obrona Serbek pozwalała na wiele gospodyniom, przez co gospodynie turnieju nie miały dużych problemów ze zdobywaniem goli. Mecz zakończył się więc wyraźnym zwycięstwem Trójkolorowych 38:28.

 

 

Grupa 2

 

Hiszpania - Norwegia 26:33 (17:18)

 

Hiszpanki grały o honor, Norweżki o awans. Skandynawki lepiej weszły w to spotkanie, lecz piłkarki ręczne z Półwyspu Iberyjskiego nie chciały dać łatwo za wygraną i po kilku minutach rywalizacji wyszły na prowadzenie (5:4). Podopieczne islandzkiego szkoleniowca Thorira Hergeirssona podrażnione takim stanem rzeczy zdołały wyrównać, a następnie uzyskały minimalną przewagę, dzięki której wygrały pierwszą połowę (18:17). Druga połowa nie była już tak dobra w wykonaniu Hiszpanek, które opadły z sił i oddały pola Norweżkom. Te nie zamierzały grać zachowawczo i powiększały swoją przewagę, w pewnym momencie mając nawet 10-bramkowe prowadzenie. Ostatecznie dzięki skutecznej końcówce piłkarkom z Półwyspu Iberyjskiego udało się zniwelować straty, ale Skandynawki i tak wygrały wysoko 33:26.

 

Węgry - Rumunia 31:29 (17:17)

 

Obie drużyny miały szanse na awans do półfinałów, ale w roli faworytek specjaliści upatrywali znakomicie grające na tych mistrzostwach Rumunki. I niemal cała pierwsza połowa toczyła się pod ich kontrolą, lecz wynik po upływie pół godziny gry mieliśmy remisowy (17:17). W drugą część gry znacznie lepiej weszły Węgierki, które w pewnym momencie miały nawet 5 bramek przewagi (25:20). Rumunki ambitnie goniły straty, doprowadzając do remisu (27:27), ale na niewiele to się zdało, bowiem to ich rywalki w końcówce były skuteczniejsze, zwyciężając 31:29. Oba zespoły musiały czekać więc na końcowe rozstrzygnięcie meczu Holandia - Niemcy.

 

Holandia - Niemcy 27:21 (13:11)

 

Arcyważne znaczenie dla losów grupy 2 miał pojedynek pomiędzy Holenderkami i Niemkami. Sprawa awansów do półfinałów nie była rozstrzygnięta, a scenariuszy odnośnie drużyn z możliwą promocją do 1/2 finału było wiele. Lepiej w mecz weszły piłkarki ręczne naszych zachodnich sąsiadów, ale po kilku minutach to Holenderki wyszły na prowadzenie (3:2), którego nie oddały już do końca pierwszej połowy (13:11). Pomarańczowe, mając wszystko w swoich rękach, nie pozwalały na wiele rywalkom i powiększały głównie dzięki szybkim wznowieniom swoją przewagę. Ostatecznie zwyciężyły 27:21 i zagwarantowały sobie awans do półfinałów z pierwszego miejsca. Oprócz nich w 1/2 finału zagrają Rumunki.