NBA: Nets po raz szósty

Szóste zwycięstwo z rzędu odnieśli minionej nocy koszykarze Brooklyn Nets. Podopieczni trenera Kenny'ego Atkinsona zwyciężyli Los Angeles Lakers 115:110.

 

LeBron James rozegrał fenomenalny mecz i otarł się o triple-double (36 punktów, 13 zbiórek, 8 asyst), jednak nie był w stanie uchronić Lakers przed drugą porażką z rzędu. Prowadzone przez D'Angelo Russella (22 punkty, 13 asyst) Siatki pokonały zespół Luke'a Waltona 115:110, przedłużając serię wygranych do sześciu. Podopieczni Kenny'ego Atkinsona cały czas legitymują się co prawda ujemnym bilansem (14-18), ale do miejsca gwarantującego play-offy w konferencji wschodniej tracą już tylko dwa zwycięstwa.

 

Trzecią porażkę z rzędu od czasu powrotu do gry Dirka Nowitzkiego ponieśli Dallas Mavericks. Po klęskach z Suns i Kings, tym razem Mavs ulegli liderom konferencji zachodniej - Denver Nuggets, 118:126. 32 punkty, 16 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty zaliczył Nikola Jokic, po stronie pokonanych najlepszym punktującym był Harrison Barnes, który zakończył spotkanie z 30 punktami na koncie.

 

Na dziewięć sekund przed końcem Indiana Pacers prowadzili z Cleveland Cavaliers 91:90 i na linii rzutów wolnych stanął Victor Oladipo. Dwukrotnie spudłował, a piłkę zebrał Larry Nance Jr., który w kolejnej akcji okazał się bohaterem Cavs, dobijając równo z końcową syreną niecelny rzut Rodney'a Hooda. Goście z Cleveland zwyciężyli 92:91.

 

Komplet wyników wtorkowej nocy:

 

Indiana Pacers - Cleveland Cavaliers 91:92 (19:21, 25:24, 24:22, 25:23)

 

Atlanta Hawks - Washington Wizards 118:110 (35:24, 23:30, 24:28, 36:28)

 

Brooklyn Nets - Los Angeles Lakers 115:110 (33:32, 29:25, 28:26, 25:27)

 

Denver Nuggets - Dallas Mavericks 126:118 (34:33, 40:36, 31:26, 21:23)