8 dni do MŚ w Pruszkowie: rozmowa z trenerem Jackiem Kasprzakiem

Z kadrą średniodystansowych wiążemy nadzieje medalowe. O tym kto pojedzie w jakiej konkurencji, porozmawialiśmy z trenerem Jackiem Kasprzakiem.

Kamil Karczmarek: Czy w omnium pewniakiem jest Szymon Sajnok, który będzie bronić tytułu?

Jacek Kasprzak: Tak. Byłoby to niespodzianką, gdyby nie wystartował. Jego celem jest obrona tytułu. Trudno mistrzowi świata walczyć o 10. miejsce.

Co mógłby Pan powiedzieć o powrocie do formy Wojciecha Pszczolarskiego po upadku?

Nie mam jeszcze pełnej odpowiedzi na to pytanie. Jutro mamy badania wydolnościowe. Jego silną bronią zawsze była wytrzymałość. Jeśli badania potwierdzą, że parametry ma zbliżone do tych, które miał na mistrzostwach Europy w Glasgow, to ma otwartą drogę. Jeśli nie, to będę musiał się mocno zastanowić, czy go wystawić. Jednak doniesienia o tym, że jego start na mistrzostwach jest niezagrożony, trochę mnie zdenerwowały. To ja odpowiadam za prezentację, a nie zawodnik. Mam nadzieję, że wystartuje w obydwu konkurencjach (wyścig punktowy i madison). Jeszcze podejmę decyzję. Sprawę traktuję za otwartą, ze wskazaniem na Wojtka Pszczolarskiego. Jednak martwi mnie jego forma. On jest tytanem pracy, a przerwa pięciodniowa może zaważyć na jego dyspozycji. Obecnie ciężko trenuje. Mam nadzieję, że badania potwierdzą jego formę.

W scratchu numerem jeden jest Adrian Tekliński?

Tak. Tutaj przez dłuższą część przygotowań miałem duży dylemat: Filip Prokopyszyn czy Adrian Tekliński. Zdecydowałem na Adriana Teklińskiego. Jednak rośnie nam zawodnik dużego formatu, jakim jest Filip Prokopyszyn. Jeśli zdobędzie trochę wytrzymałości powyżej 5. minuty, jeśli przeniesie ją na 12.-15. minutę, to będzie to czołowy zawodnik elity.

Na kogo Pan stawia w wyścigu indywidualnym na dochodzenie na 4 kilometry?

Tutaj mam ogromny dylemat. Ostatnio w dobrej dyspozycji był Adrian Kaiser. Niestety, przytrafiła mu się kontuzja ścięgna Achillesa. Dzisiaj może być decyzja co do startu na mistrzostwach, ponieważ jest na konsultacji medycznej. Liczą się Bartosz Rudyk, Szymon Krawczyk i Adrian Kaiser. Kaiser był numerem jeden, ale decyzje muszą być wstrzemięźliwe, bo przychodzi kontuzja bądź niedyspozycja. Potem gotowość zawodnika rezerwowego jest minimalna. Jeśli dam ogłoszenie 10 dni przed startem, to potem wyciąganie kogoś nie jest dobre. Po wczorajszych rozmowach wszyscy zawodnicy są gotowi do startu.

Kto na ten moment pojechałby w drużynie?

Zdecyduję to po treningach. Skład będzie z szóstki: Krawczyk, Kaiser, Rudyk, Staniszewski, Sajnok i Prokopyszyn. Adrian Kaiser ma duże zagrożenie startu. Jeśli zostanie piątka, to spodziewam się, że w pierwszym starcie rezerwowym będzie Filip Prokopyszyn. Na obecną chwilą na 100% pojadą Bartosz Rudyk, Szymon Krawczyk i Szymon Sajnok.

Niedawno kadra wróciła z Hiszpanii, gdzie kolarze startowali w wyścigach szosowych.

Wróciliśmy z Hiszpanii w fajnej atmosferze. Daje to dużo pozytywnej energii i korzystnie wpływa na samopoczucie zawodników. Współpraca jest dobra. Zawodnicy popracowali na zwycięstwo Bartosza Rudyka. To jeszcze bardziej jednoczy zespół.

Oficjalny skład z podziałem na konkurencje musi być podany przez trenerów do 26 lutego. Mistrzostwa świata rozpoczną się dzień później.

Reprezentacja Polski w konkurencjach średniodystansowych mężczyzn:

Omnium: Szymon Sajnok, Szymon Krawczyk (rezerwowy)
Madison: Daniel Staniszewski, Wojciech Pszczolarski (?), Szymon Krawczyk (rezerwowy), Bartosz Rudyk (rezerwowy)
Scratch: Adrian Tekliński, Filip Prokopyszyn (rezerwowy)
Wyścig punktowy: Wojciech Pszczolarski (?), Szymon Krawczyk (rezerwowy), Alan Banaszek (rezerwowy)
Wyścig indywidualny na 4 km: Adrian Kaiser (?), Szymon Krawczyk, Bartosz Rudyk
Wyścig drużynowy: Adrian Kaiser (?), Szymon Krawczyk, Bartosz Rudyk, Szymon Sajnok, Daniel Staniszewski, Filip Prokopyszyn