Prezydent podpisał ustawę o powrocie do min przeciwpiechotnych

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wypowiedzeniu konwencji ottawskiej. To jedno z najważniejszych posunięć w zakresie polityki bezpieczeństwa ostatnich lat. Decyzja ma wzmocnić obronność kraju w obliczu narastającego zagrożenia ze strony Rosji.

Koniec międzynarodowego ograniczenia

Podpisana przez prezydenta ustawa oznacza formalne rozpoczęcie procesu wyjścia Polski z konwencji ottawskiej. Dokument ten, przyjęty w 1997 roku, zakazywał produkcji, użycia i składowania min przeciwpiechotnych. Polska była sygnatariuszem porozumienia od samego początku, jednak ratyfikowała je dopiero w 2012 roku.

Wypowiedzenie konwencji to reakcja na pogarszającą się sytuację bezpieczeństwa w regionie. Szef Ministerstwa Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz już wcześniej wskazywał, że porozumienie narzucało Polsce ograniczenia, które dziś uznaje się za nieaktualne i niebezpieczne. Minister stwierdził jednoznacznie: „Polska nie może być objęta żadnym gorsetem uniemożliwiającym obronę naszej ojczyzny”.

Rosyjska agresja zmienia realia

Kluczowym czynnikiem wpływającym na decyzję o wypowiedzeniu konwencji jest wojna w Ukrainie. W obliczu trwającej rosyjskiej inwazji, Polska i inne kraje regionu – takie jak Finlandia, Litwa, Łotwa i Estonia – zdecydowały się odejść od zobowiązań narzuconych przez konwencję ottawską.

Rosja, która nie ratyfikowała porozumienia, aktywnie wykorzystuje miny przeciwpiechotne w działaniach zbrojnych. Ukraina, bezpośrednio dotknięta agresją, także podjęła decyzję o opuszczeniu konwencji. Tego typu zmiany w polityce bezpieczeństwa wskazują na narastającą potrzebę symetrycznej odpowiedzi ze strony krajów graniczących z Federacją Rosyjską.

Nowoczesne rozwiązania i kontrowersje

Choć użycie min przeciwpiechotnych wzbudza kontrowersje ze względu na zagrożenie, jakie stanowią dla ludności cywilnej, nowoczesne technologie pozwalają ograniczyć ich ryzyko. Nowe typy min wyposażone są m.in. w systemy zdalnej dezaktywacji, które umożliwiają ich bezpieczne unieszkodliwienie po zakończeniu działań wojennych.

W polskim arsenale od lat obecne są miny przeciwpancerne, które służą do zwalczania pojazdów wroga. Teraz, po wypowiedzeniu konwencji, możliwy będzie powrót także do min przeciwpiechotnych, które – według MON – stanowią istotny element potencjału obronnego kraju. Umożliwiają one zabezpieczenie granic, opóźnianie działań nieprzyjaciela i skuteczną ochronę strategicznych punktów.

Śladami sąsiadów i sojuszników

Polska nie jest osamotniona w swojej decyzji. Finlandia, Litwa oraz inne kraje bałtyckie już wcześniej rozpoczęły proces opuszczania konwencji ottawskiej. Co więcej, Litwa i Finlandia oficjalnie zadeklarowały powrót do produkcji min przeciwpiechotnych, a także ich dostarczanie Ukrainie. Wskazuje to na rosnącą jednomyślność w regionie w sprawie zmiany podejścia do kwestii obronności.

Choć konwencję ratyfikowało większość państw europejskich, kluczowe potęgi militarne – takie jak USA, Rosja, Chiny i Indie – nigdy nie dołączyły do porozumienia. Tym samym Polska dołącza do grona państw, które stawiają na elastyczne i adekwatne do zagrożeń rozwiązania.

Decyzja o wypowiedzeniu konwencji ottawskiej oznacza istotną zmianę w polskiej strategii bezpieczeństwa. W kontekście zagrożeń płynących z kierunku wschodniego i wojny w Ukrainie, przywrócenie możliwości stosowania min przeciwpiechotnych ma – według władz – wzmocnić zdolności obronne państwa. Choć temat pozostaje kontrowersyjny i będzie budzić emocje, nie ulega wątpliwości, że jest odpowiedzią na nową rzeczywistość geopolityczną.