Tusk ostrzega przed rosyjską dywersją i zapowiada wsparcie dla polskiego przemysłu zbrojeniowego
Youtube Screenshot/Sejm RP

Tusk ostrzega przed rosyjską dywersją i zapowiada wsparcie dla polskiego przemysłu zbrojeniowego

  • Data publikacji: 29.07.2025, 13:07

Premier Donald Tusk podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Ministrów odniósł się do dwóch kluczowych tematów: rosnącego zagrożenia sabotażem ze strony Rosji oraz konieczności rozwijania krajowego potencjału militarnego. Choć spotkanie nie miało charakteru nadzwyczajnego, omawiane zagadnienia wyraźnie wskazują na rosnące napięcia geopolityczne i znaczenie bezpieczeństwa narodowego.

 

Nowoczesna broń z Polski zamiast importu

 

Szef rządu rozpoczął posiedzenie od prezentacji atrap amunicji wykorzystywanej w dronach bojowych, całkowicie zaprojektowanych i wyprodukowanych w Polsce. W żartobliwym tonie zaznaczył: „Nie lękajcie się, to nie są głowice z granatnika byłego komendanta policji”. Choć to tylko rekwizyty, mają symbolizować nowoczesne podejście do obronności. Premier zapowiedział również wizytę w zakładach produkujących uzbrojenie, w tym bezzałogowe maszyny wojskowe, takie jak dron „Kleszcz”, tworzony przy użyciu technologii druku 3D.

 

Donald Tusk podkreślił, że niemal 5 proc. polskiego PKB przeznaczane jest obecnie na obronność. To jeden z najwyższych wskaźników wśród państw NATO. Zdaniem premiera konieczne jest, aby te środki finansowe nie trafiały wyłącznie do zagranicznych kontrahentów. – „Czas odejść od uzbrojenia importowanego z USA, Francji czy Korei. Pieniądze muszą pracować dla naszej gospodarki, nauki i przemysłu” – apelował Tusk.

 

Rosyjska dywersja realnym zagrożeniem

 

Znaczną część wystąpienia premier poświęcił zagrożeniom wewnętrznym wynikającym z aktywności rosyjskich służb. Jak ujawnił, zatrzymano już 32 osoby podejrzane o działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Wśród nich są obywatele Polski, Rosji, Ukrainy, Białorusi, a nawet Kolumbii. Zarzuty dotyczą głównie aktów sabotażu i pobić na zlecenie.

 

Premier nie pozostawił wątpliwości: – „Mamy do czynienia z dobrze zorganizowanymi działaniami inspirowanymi przez Kreml. Nie chodzi o pojedyncze incydenty, lecz systemowe próby destabilizacji Polski”. Tusk zapewnił, że państwo nie zamierza tolerować takich działań i każdy, kto bierze w nich udział – świadomie czy nie – działa na szkodę kraju.

 

W związku z eskalacją zagrożeń polecił ministrom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo – Tomaszowi Siemoniakowi, Marcinowi Kierwińskiemu i Waldemarowi Żurkowi – zintensyfikowanie działań prewencyjnych. „To czas prawdziwego alertu dla służb” – podsumował.

 

Projekt ustawy o asystencji osobistej wraca do Sejmu

 

Premier odniósł się również do kontrowersji związanych z wypowiedzią na temat ustawy o asystencji osobistej. Przyznał, że jego wcześniejsze słowa mogły być źle zrozumiane. – „Biję się w pierś. Chcę jasno powiedzieć: kontynuujemy prace. Projekt wróci do Sejmu” – zadeklarował.

 

Podkreślił przy tym, że rząd nie zamierza zaniedbywać potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Dążenie do zapewnienia bezpieczeństwa państwowego nie wyklucza działań na rzecz bezpieczeństwa społecznego. Zdaniem Tuska, obie te kwestie muszą być traktowane jako priorytetowe.

 

Wspólny cel: bezpieczeństwo i suwerenność

 

Premier Tusk nie pozostawił wątpliwości – Polska musi być gotowa na nowe wyzwania zarówno na froncie obronności militarnej, jak i odporności wewnętrznej. Rozwój polskiego przemysłu obronnego i skuteczne przeciwdziałanie rosyjskiej infiltracji to, według niego, nie tylko konieczność, ale też strategiczny obowiązek. W tym kontekście rząd planuje kontynuować działania zarówno legislacyjne, jak i operacyjne, by zwiększyć zdolności obronne i zabezpieczyć przyszłość kraju.