Tour de Romandie: Roglić wygrał etap i został liderem

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 01.05.2019, 18:50

Po wczorajszym prologu Primoz Roglić (Jumbo-Visma) był drugi w klasyfikacji generalnej. Dzisiaj dzięki zwycięstwu etapowemu objął prowadzenie w wyścigu. Bardzo aktywnie jechali Polacy. Zarówno Maciej Bodnar (Bora-hansgrohe) jak i Łukasz Owsian (CCC Team) zabrali się do ucieczki dnia.

 

Pierwszy etap prowadził z Neuchatel do La Chaux de Fonds i liczył 168,4 km. Na trasie znajdowało się pięć kategoryzowanych podjazdów i kilka mniejszych hopek. Ostatnia premia górska została zlokalizowana 20 km przed metą, co sprzyjało atakom.

 

W ucieczce mieliśmy obu naszych kolarzy, czyli Macieja Bodnara (Bora-hansgrohe) i Łukasza Owsiana (CCC Team). Poza nimi w odjeździe znalazło się 11 zawodników: Chad Haga (Team Sunweb), Diego Rosa (Team Ineos), Eros Capecchi (Deceuninck-QuickStep), William Bonnet (Groupama-FDJ), Simon Pellaud (Szwajcaria), Alexis Gougeard (AG2R), Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma), Patrick Schelling (Szwajcaria), Harm Vanhoucke (Lotto-Soudal) oraz Manuele Mori (UAE Team Emirates).

 

Na premiach górskich najwięcej punktów zgromadził Simon Pellaud i do jutrzejszego etapu wystartuje w koszulce najlepszego górala. W ucieczce długo układała się współpraca, ale na przedostatnim podjeździe część zawodników, w tym Bodnar nie wytrzymała tempa. Akcja tych zawodników została skasowana jednak 30 km przed metą przez nadające tempo ekipy Jumbo-Visma i EF Education-First.

 

Po dogonieniu ucieczki rozpoczęły się prawdziwe harce. Wielu zawodników próbowało odjechać od peletonu. W akcjach zaczepnych widzieliśmy m.in. Gianlucę Brambillę (Trek-Segafredo), Hugh Carthy'ego (EF Education First), Emanuela Buchmanna (Bora-hansgrohe) czy Gerainta Thomasa (Team Ineos). Najdłużej przed peletonem utrzymywał się Buchmann, ale 6 km przed metą dojechała do niego grupka trzech zawodników, w której był Thomas, a potem zostali wchłonięci przez grupę faworytów.

 

W samej końcówce na atak zdecydował się Ilnur Zakarin (Katusha - Alpecin), a potem znów do przodu wyrwał się Geraint Thomas razem z Carlosem Betancurem (Movistar). Ta akcja również została skasowana i o zwycięstwie zadecydował sprint z grupy. Najlepiej finisz rozegrał Primoz Roglić (Jumbo-Visma) i dzięki bonifikacie i temu, że tempa głównej grupy nie wytrzymał lider Jan Tratnik (Bahrain - Merida), objął prowadzenie w wyścigu. Na drugim miejscu finiszował David Gaudu (Groupama - FDJ), a na trzecim Rui Costa (UAE Team Emirates).