Tour de Romandie: Kung wygrywa na solo

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 02.05.2019, 18:05

Stefan Kung z grupy Groupama - FDJ po samotnym rajdzie zwyciężył na drugim etapie wyścigu Tour de Romandie. Koszulkę lidera utrzymał Primoz Roglić (Jumbo-Visma).

 

Drugi etap Tour de Romandie był jednym z łatwiejszych tegorocznej edycji wyścigu. Kolarze mieli do pokonania 174 km z La Locle do Morges. Na trasie znajdowały się dwa kategoryzowane podjazdy, ale nie należały one do bardzo trudnych, a drugi z nich kończył się około 30 km przed metą.

 

Na początku etapu ukształtowała się sześcioosobowa ucieczka, w której znaleźli się: Geminas Bagdonas (AG2R La Mondiale), Stefan Kung (Groupama-FDJ), Jorge Arcas (Movistar), Frederik Backaert (Wanty-Gobert), Nathan Brown (Education First) i Claudio Imhof (Szwajcaria). Uciekinierzy szybko wypracowali sobie pięć minut przewagi nad peletonem prowadzonym przed kolarzy Bora-hansgrohe. NA pierwszej premii górskiej punkty zgarnął Jorge Arcas, a przewaga spadła do czterech minut.

 

Na drugim podjeździe zaatakował Stefan Kung, a razem z nim pojechali tylko Bagdonas i Backaert. Po przejechaniu kilku kilometrów Szwajcar oderwał się od rywali i ruszył sam do mety. Jego przewaga wynosiła wtedy nieco ponad minutę. Stefan Kung jest bardzo dobrym czasowcem i udowodnił to dziś, nie dając zmniejszyć straty peletonu do niego mimo, że do pracy zabrała się również drużyna Deceninck-Quick Step. Szwajcar dojechał na solo do mety i odniósł zwycięstwo w swoim kraju. Peleton przyprowadził Sam Bennett (Bora-hansgrohe), a za nim finiszował Sonny Colbrelli (Bahrain-Merida). Na szóstej pozycji przyjechał zawodnik CCC Team Patrick Bevin. Liderem pozostał Primoz Roglić.