Finały NBA: Raptors robią pierwszy krok w stronę tytułu!
- Data publikacji: 31.05.2019, 05:42
Toronto Raptors pokonali Golden State Warriors 118:109 w pierwszym meczu finałów NBA i w serii do czterech zwycięstw prowadzą z obrońcami tytułu 1-0.
Pierwszy w historii mecz finałów NBA na kanadyjskiej ziemi rozpoczął się lepiej dla zespołu gospodarzy. Nie umniejszając zasług podopiecznych Nicka Nurse'a, spory wpływ na to miała jednak mocno przeciętna postawa obrońców tytułu. Ponad tydzień, który minął od czasu ostatniego meczu finałów konferencji z Portland, był w pierwszych minutach aż nadto widoczny. Raptors natomiast starannie ten fakt wykorzystywali.
Mistrzowie konferencji wschodniej prowadzili przez niemal całą pierwszą połowę, jednak dopiero na kilka sekund przed syreną kończącą drugą kwartę prowadzenie do rozmiarów dwucyfrowych powiększył Danny Green. Z taką też przewagą Raps schodzili do szatni. Co najbardziej mogło napawać optymizmem to stosunkowo wysokie prowadzenie mimo słabej postawy dwójki liderów - Kawhi Leonard i Kyle Lowry trafili w pierwszej połowie zaledwie 3 na 12 rzutów z gry, zrzucając się łącznie na 12 punktów.
Wobec nieco słabszej postawy liderów, sprawy w swoje ręce wzięli pozostali starterzy Raptors. Wśród nich szczególnie wyróżnił się Pascal Siakam. Kameruńczyk mimo zerowego doświadczenia na poziomie finałów NBA rozgrywał fenomenalne spotkanie i to głównie jego 14 punktów w trzeciej kwarcie pozwoliło gospodarzom przetrwać szturm Warriors i rozpocząć ostatnie dwanaście minut z siedmiopunktową przewagą.
Mocny początek czwartej kwarty w wykonaniu Warriors mógł nieco wystraszyć kibiców gospodarzy. Podopieczni Steve'a Kerra błyskawicznie zbliżyli się na cztery punkty i wszystko wskazywało na to, że spotkanie rozstrzygnie się w samej końcówce. Wtedy jednak inicjatywę ponownie przejęli Raptors, przywracając swoją przewagę do rozmiarów dwucyfrowych. I choć Warriors próbowali jeszcze nawiązać walkę, podopieczni Nicka Nurse'a nie dali już sobie wyrwać tego zwycięstwa. Koszykarze ze stolicy prowincji Ontario triumfują 118:109 i są trzy kroki od pierwszego w historii klubu mistrzostwa NBA.
Po stronie zwycięzców imponującą linijką popisał się Pascal Siakam (32 punkty, 8 zbiórek, 5 asyst), swoje dołożyli też Kawhi Leonard (23 punkty, 8 zbiórek, 5 asyst) i Marc Gasol (20 punktów, 7 zbiórek). Na nic zdały się 34 punkty, 5 zbiórek i 5 asyst Stepha Curry'ego oraz triple-double (10 punktów, 10 zbiórek, 10 asyst) Draymonda Greena.
Mecz numer dwa finałów NBA w nocy z niedzieli na poniedziałek o 2:00 czasu polskiego.
Toronto Raptors - Golden State Warriors 118:109 (25:21, 34:28, 29:32, 30:28)