Siatkówka - ME kobiet: zwycięska passa Polek trwa!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 26.08.2019, 22:25

Reprezentantki Polski po zaciętym spotkaniu pokonały Ukrainki 3:1. Było to trzecie zwycięstwo Biało-Czerwonych na tegorocznych Mistrzostwach Europy, które zapewniło naszym siatkarkom wyjście z grupy.

 

Faworytkami tego starcia były Polki. Biało-Czerwone we wcześniejszych meczach pokonały Słowenki i Portugalki, a wczoraj miały dzień przerwy. Ukrainki natomiast uległy Włoszkom i Belgijkom, nie urywając rywalkom nawet jednej partii. 

 

Mecz lepiej rozpoczęły Biało-Czerwone, które po skutecznych atakach Magdaleny Stysiak objęły prowadzenie 6:2. Błędy rywalek w ofensywie spowodowały, że na pierwszą przerwę techniczną zeszliśmy z 5-punktową przewagą. Ukrainki jednak kilkakrotnie zaskoczyły nasze zawodniczki trudną zagrywką i szybko odrobiły stratę na 9:9. Podopieczne Jacka Nawrockiego popełniały coraz więcej prostych błędów i nie wykorzystywały kontrataków. W konsekwencji rywalki odskoczyły nam na 3 punkty. Kilka minut później Polki wróciły do dobrej gry i wyrównały na 16:16. Gra toczyła się punkt za punkt, ale w końcówce nasze zawodniczki znów popełniły serię prostych błędów i to Ukrainki wygrały pierwszą partię 25:21. 

 

Drugiego seta Biało-Czerwone ponownie rozpoczęły "z wysokiego C". Skończyły się nasze problemy w przyjęciu, a skuteczność w ataku odzyskała Magda Stysiak. W efekcie na pierwszej przerwie prowadziliśmy 8:2. Widoczna była jednak lekka nieporadność i chaos w grze naszych reprezentantek. W gorszej dyspozycji była też nasza Malwina Smarzek, która miała trudności ze skończeniem piłke przy pojedynczym bloku. Na nasze szczęście Ukrainki popełniały dużo więcej błędów, a ich chwilowe przebłyski nie pozwoliły na zniwelowanie strat. Polki wygrały zdecydowanie 25:11. 

 

Początek kolejnej odsłony był bardzo wyrównany. Biało-Czerwone wypracowały sobie 2-punktowe prowadzenie, ale przez własną niedokładność szybko je straciły. Dzięki trudnym zagrywkom oraz skutecznym blokom udało się po raz kolejny objąć przewagę - 14:11.w końcowej fazie seta ponownie zrobiło się nerwowo. Rywalki stopniowo odrabiały straty, ale nasze zawodniczki zachowały więcej zimnej krwi i po sprytnej kiwce Joanny Wołosz wygrały - 25:22.

 

Ostatnia partia także rozpoczęła się po myśl Polek. Ukrainki miały ogromne problemy z przyjęciem zagrywki naszej rozgrywającej, dzięki czemu Biało-Czerwone objęły prowadzenie 5:3. Coraz ważniejszym elementem naszej gry był blok, którym kilkakrotnie zaskoczyliśmy przeciwniczki. Podopieczne Jacka Nawrockiego popełniały coraz mniej błędów i wykorzystywały kontrataki. Dzięki temu pewnie wygraliśmy czwartego seta 25:15 i tym samym cały mecz 3:1.

 

Jutro nasze zawodniczki czeka dzień przerwy. W środę zmierzą się natomiast z reprezentacją Belgii, która dzisiaj przegrała 3:0 z Włoszkami.

 

Polska - Ukraina 3:1 (21:25, 25:11, 25:22,25:15)