Tenis – US Open: Hurkacz odpada już w pierwszej rundzie
- Dodał: Szymon Frąckiewicz
- Data publikacji: 27.08.2019, 02:06
W pierwszej rundzie US Open rywalem Huberta Hurkacza był doświadczony Francuz Jeremy Chardy. Polak niestety dość niespodziewanie przegrał po pięciosetowym boju.
Po premierowym triumfie w turnieju cyklu ATP Tour Huberta Hurkacza czekało dość trudne zadanie. Po zaledwie jednym dniu przerwy podejmował w Nowym Jorku doświadczonego Francuza Jeremy;ego Chardy'ego. Było to pierwsze starcie 22-letniego Polaka ze starszym o 10 lat Francuzem. I choć Chardy najlepsze lata ma już raczej za sobą i jest w rankingu ATP plasowany na 74. pozycji, czyli 39 miejsc niżej niż tenisista z Wrocławia, to wciąż jest zawodnikiem, którego każdy powinien się obawiać. Jest nieobliczalny, jak większość jego rodaków.
Choć spotkanie rozpoczęło się od break-pointa na korzyść Jeremy'ego Chardy'ego, to pierwsza partia toczyła się pod dyktando Huberta Hurkacza. Polak szybko odrobił stratę, a po kilkunastu minutach prowadził już 4-1. Zwycięzca turnieju w Winston-Salem nie pozwolił sobie odebrać prowadzenia i wygrał w secie otwarcie 6-3.
Druga część spotkania miała niestety odmienny przebieg. Coraz lepiej radził sobie Francuz. Reprezentant Trójkolorowych był w tej partii pewniejszy od Polaka w swoich zagraniach. Dzięki temu zdobył breaka na 3-1. Nie bez problemów, ale dowiózł przewagę do końca seta również wygrywając go 6-3. Tym samym wyrównał stan meczu.
Trzeci set był bardzo wyrównany. Nieco lepiej rozpoczął go wrocławianin, przełamując na 2-0. lecz nie utrzymał tej przewagi. Do rozstrzygnięcia w tej części spotkania potrzebny był tiebreak. Był on nie mniej wyrównany od całego seta. Setbola na 7-5 miał Chardy, ale Hurkaczowi udało się wybronić. Po chwili Polak wykorzystał natomiast piłkę setową na 8-6, odzyskując prowadzenie.
Gra naszego reprezentanta, z pewnością nieco zmęczonego zmaganiami w Winston-Salem, nie wyglądała jednak tak dobrze jakbyśmy chcieli. W czwartej partii Chardy szybko przełamał na 2-0. "Hubi" mógł odrobić tę stratę w trzecim gemie, jednak nie wykorzystał dwóch break-pointów. Od tego momentu wydaje się, że nieco odpuścił tego seta, by zachować siły na decydujące momenty meczu. Ostatecznie wygrał w nim zaledwie jednego gema.
W decydującej partii Hurkacz został przełamany w piątym gemie. Dzięki temu niedługo później tenisista z Francji serwował po zwycięstwo. Pierwszą piłkę meczową na 6-4 Hurkacz obronił. Niestety drugą Chardy już wykorzystał. Po ponad trzygodzinnym spotkaniu to Francuz dość nieoczekiwanie awansował do drugiej rundy.
Jeremy Chardy (FRA) – Hubert Hurkacz (POL) 3-6 6-3 6-7(6) 6-1 6-4