Badminton - Czech Open: cztery pary w ćwierćfinale
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 27.09.2019, 22:15
Liczna reprezentacja Polski startowała w Brnie na badmintonowych zawodach Czech Open. Do jutrzejszych ćwierćfinałów udało się awansować czterem polskim duetom.
Polacy byli licznie reprezentowani już w eliminacjach gry pojedynczej mężczyzn. By awansować do turnieju głównego trzeba było jednak wygrać trzy mecze. Sztuka ta nie udała się żadnemu z naszych singlistów. Najbliżej sukcesu był Łukasz Cimosz, który przegrał w decydującej rundzie z Duńczykiem Magnusem Klinggaardem. W turnieju głównym nie mieliśmy zatem swojego reprezentanta.
Po raz kolejny z dobrej strony pokazała się Joanna Podedworny. Młodziutka singlistka udanie przebrnęła eliminacje, pokonując Kataharinę Zuzakovą z Czech, a następnie otrzymując walkowera od rywalki z Ghany. W pierwszej rundzie turnieju głównego Podedworny pokonała Norweżkę Emilie Hamang, choć pierwszego seta przegrała do 9. W walce o ćwierćfinał za mocna okazała się rozstawiona z dwójką Węgierka Daniella Gonda. Karolina Władzińska w pierwszej rundzie przegrała z Angielką Amy Hayhoe.
Do ćwierćfinału przebili się Paweł Pietryja i Jan Rudziński. W pierwszej rundzie mieli wolny los, w drugiej zaś pokonali dość łatwo Francuzów Samy'ego Corvee i Williama Villegera. Ta sama francuska para w pierwszej rundzie wyeliminowała Mateusza Danielaka i Alana Ostrowskiego. Pozostałe nasze pary także odpadały w pierwszej bądź drugiej rundzie turnieju.
Jeden wygrany mecz dał ćwierćfinał Kornelii Marczak i Dagmarze Pękali. Polki pokonały w pierwszej rundzie Terezę Kobylakovą i Pavlinę Krpatovą, a w drugiej otrzymały walkowera od Pauliny Hankiewicz i Wiktorii Adamek, które nie przystąpiły do gier. Laura Bujak i Anna Duda miały w pierwszej rundzie wolny los, w drugiej wyeliminowały Czeszki Lucie Krpatovą i Katerinę Zuzakovą i też zagrają w ćwierćfinale.
Paweł Pietryja i Karolina Szubert pozostali w walce o medal w mikście. W pierwszej rundzie otrzymali walkowera, ale w drugiej pokonali po świetnym, wyrównanym meczu rozstawionych z dwójką Norwegów Carla Morka i Solvar Joergensen. Robert Cybulski i Wiktoria Adamek mieli pecha. W pierwszej rundzie mieli wolny los, a w drugiej prowadzili już 1:o i 11:4 z Belgami Joną van Nieuwkerke i Lise Jaques, ale przez kontuzję nie byli w stanie dokończyć meczu.
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.