Siatkówka - PŚ: dzień pełen niespodzianek!
- Dodał: Agnieszka Nowak
- Data publikacji: 01.10.2019, 17:06
Dzisiaj rozpoczęła się rywalizacja o Puchar Świata 2019. Pierwszy dzień zmagań obfitował w niespodzianki. Przegrali Amerykanie, Australijczycy i Włosi. Bez problemu ze swoimi rywalami rozprawili się natomiast Polacy i Brazylijczycy, którzy nie stracili seta.
Australia - Egipt 1:3 (22:25, 25:21, 23:25, 18:25)
W swoim pierwszym meczu zaskakująco słabo zaprezentowała się reprezentacja Australii. Podopieczni Marka Lebedewa popełnili aż 34 błędy własne i nie potrafili zaskoczyć przeciwników żadnym elementem gry. Najlepiej wyglądała sytuacja w drugim secie, w którym Australijczycy kończyli ataki z pierwszej piłki i dobrze spisywali się pod siatką. Pozostałe partie przebiegały jednak pod wyraźne dyktando Egipcjan.
USA - Argentyna 2:3 (21:25, 20:25, 25:19, 25:21, 12:15)
Najbardziej emocjonujące było dziś starcie drużyn z obu Ameryk. Początek spotkania nie rozpoczął się najlepiej dla reprezentantów USA, którzy przegrali dwa pierwsze sety. Argentyńczycy spisywali się natomiast nadzwyczaj dobrze. Mimo nieobecności takich zawodników jak Facundo Conte, Pablo Crer czy Luciano De Cecco, podopieczni Marcelo Mendeza prezentowali się bardzo pewnie. Sytuacja zmieniła się w trzeciej partii, kiedy Argentyńczycy zaczęli popełniać więcej błędów, a reprezentanci USA dużo lepiej zagrywali. Ostatecznie triumfowali jednak siatkarze z Argentyny, którzy zachowali więcej zimnej krwi w końcówce tie-breaka, a tym samym pokonali faworyta nie tylko tego spotkania, ale i całego turnieju.
Rosja - Iran 3:1 (25:21, 25:18, 24:26, 25:22)
Najciekawiej zapowiadającym się starciem dnia był mecz pomiędzy Rosją a Iranem. W pierwszym dwóch setach Irańczycy byli jednak bezradni. Najbardziej zacięta była trzecia partia, w której po grze na przewagi to właśnie Irańczycy okazali się lepsi. Później zespół "Sbornej" ponownie grał niemal bezbłędnie. W efekcie mecz zakończył się przekonywującym zwycięstwem Rosjan.
Japonia - Włochy 3:0 (25:17, 25:19, 25:21)
Zmagania zakończył mecz gospodarzy z Włochami. Siatkarze z Japonii pokazali się przed własną publicznością z najlepszej strony. Od początku dominowali w każdym elemencie gry. Zaskakiwali mocnymi zagrywkami, świetnie spisywali się w bloku i ataku. Choć w drużynie Italii zabrakło Osmana Juantoreny, Ivana Zaytseva, czy Simone Giannelliego Japończykom należą się ogromne brawa za to spotkanie.
Polska – Tunezja 3:0 (25:16, 25:23, 25:12)
Brazylia – Kanada 3:0 (25:14, 25:22, 25:14)