PlusLiga: Bełchatów górą w starciu z drużyną Michała Winiarskiego

  • Data publikacji: 27.10.2019, 20:02

Trefl Gdańsk poległ w starciu z PGE Skrą Bełchatów w 1. kolejce na własnym obiekcie 1:3. To było pierwsze spotkanie Michała Winiarskiego w roli głównego szkoleniowca w siatkarskiej Pluslidze i nie należało ono do najbardziej udanych.

 

Początek spotkania rozpoczął się dosyć nietypowo, bo od błędów w ustawieniu zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie (3:3).  Gra toczyła się punkt za punkt, jednak to Skra była o dwa oczka lepsza od gospodarzy dzisiejszego pojedynku (8:6). Dobrze od pierwszych piłek na boisku prezentował się Dusan Petković oraz Milad Ebadipour, którzy na zmianę dostawali wystawy od Grzegorza Łomacza (11:9). Ciekawa sytuacja miała miejsce przy wyniku 14:11. Michał Halaba przy ataku z drugiej linii trafił w głowę Łomacza. Piłka nie zdążyła jeszcze dotknąć podłoża, a przyjmujący Trefla podbiegł do rozgrywającego, by go przeprosić, co oznaczało… przejście linii środkowej boiska i powiększenie przewagi Skry (15:11)! Gdańszczanie starali się zdobywać kolejne punkty, jednak zatrzymywali się na bloku podopiecznych Mieszko Gogola (13:17).  Skra kontynuowała swoją dobrą grę do końca tego seta, co dało im wygraną 25:19.

 

Druga partia rozpoczęła się od wyrównanej gry i dopiero po silnych zagrywkach Rubena Schotta, Gdańsk uzyskał dwa punkty przewagi (8:6). Po przechodzącej piłce, którą wykończył Karol Kłos, Skra doprowadziła do wyrównania wyniku (11:11). Od tego momentu spotkanie toczyło się punkt za punkt (14:14, 18:18). W końcówce Ebadipour dotknął siatkę, co dało gospodarzom przewagę punktową (22:21).  Dodatkowo Schott nie dość, że dobrze serwował, to jeszcze skończył atak z drugiej linii i dał swojej drużynie piłkę setową (24:22). Pablo Creer zablokował Irańczyka i Trefl wygrał 25:22.

 

Trzecia partia zaczęła się od prowadzenia Gdańska (5:2). Później jednak z akcji na akcję to bełchatowianie dochodzili do większej liczby kontr, które wykorzystywali i po kilkunastu akcjach to oni wyszli na prowadzenie (12:11). Kolejne punkty padały raz po jednej, raz po drugiej stronie, a kibice byli świadkami długich wymian. Po raz kolejny po zagrywkach Rubena Schotta, Trefl uzyskał  prowadzenie 18:15 i po raz kolejny utracił tę przewagę (20:21). Po bloku na Petkoviciu to Gdańsk miał piłkę setową (24:24). Atakujący Skry swoimi zagrywkami doprowadził do piłki setowej i do wygrania całej odsłony 26:24.

 

Ostatni set to całkowita dominacja Skry, która nawet na moment nie zamierzała oddawać inicjatywy swoim rywalom. Od początku do końca utrzymywali wysoką przewagę. Podopieczni Michała Winiarskiego starali się w jakiś sposób pokrzyżować plany siedmiokrotnych mistrzów Polski, jednak znakomicie dysponowani Ebadipour oraz Petković do spółki z Katiciem nie dali żadnych szans gdańszczanom i wygrali tę partię 25:17. Odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo w nowym sezonie siatkarskiej Plusligi.

 

MVP:  Dusan Petković

 

Trefl Gdańsk- PGE Skra Bełchatów 1:3 (19:25, 25:22, 24:26, 17:25)

 

Składy zespołów:
Trefl: Janusz (3), Filipiak (22), Schott (9), Halaba (17), Crer (6), Grzyb (7), Olenderek (libero) oraz Kozub, Jakubiszak, Janikowski (1), Sasak (2), Mordyl (3) i Majcherski (libero)


Skra: Kłos (6), Kochanowski (14), Ebadipour (16), Szalpuk (3), Łomacz (2), Petković (20), Piechocki (libero) oraz Droszyński, Huber (6), Wlazły, Antosiewicz i Katić (5)