PKO Ekstraklasa: niespodzianka w Krakowie. Wisła pokonuje lidera
- Data publikacji: 13.12.2019, 22:24
Po jedenastu meczach bez zwycięstwa Wisła Kraków wreszcie zdobywa trzy punkty. W ramach 19. kolejki PKO Ekstraklasy Biała Gwiazda niespodziewanie pokonała Pogoń Szczecin 1:0 po golu Lukasa Klemenza. To druga w sezonie porażka na wyjeździe aktualnego lidera ligi.
Sytuacja Wisły Kraków w ostatnich tygodniach wygląda dramatycznie: jedenaście meczów bez zwycięstwa, ostatnie miejsce w tabeli i coraz większe widmo spadku. Nawet zmiana trenera nie wpłynęła pozytywnie na osiągane rezultaty - pod wodzą Artura Skowronka drużyna przegrała trzy mecze z rzędu. Dodatkowo w piątkowy wieczór przyszło się mierzyć Białej Gwieździe z liderem PKO Ekstraklasy. Pogoń nie tylko zanotowała ostatnio pięć spotkań bez porażki, ale kontynuuje swoją świetną serię w meczach wyjazdowych. Zdobycie trzech punktów pozwoliłoby podopiecznym Kosty Runjaicia utrzymać pierwszą pozycję w tabeli przed ostatnią kolejką w tym roku.
Początek spotkania w wykonaniu obu drużyn był bardzo spokojny. Pogoń dłużej utrzymywała się przy piłce i płynniej prowadziła swoje akcje, ale nie przełożyło się to na groźne sytuacje. W poczynaniach gospodarzy widać było dużą nerwowość i brak pomysłu na pokonanie Dante Stipicy. Nastawiona na kontrę Wisła największe zagrożenie tworzyła za sprawą Vullneta Bashy. W 16. minucie po zagraniu Jakuba Błaszczykowskiego z rzutu wolnego na bramkę nieskutecznie uderzał Czuka. Kolejne dośrodkowania ze stałych fragmentów gry również nie przyniosły pozytywnego rezultatu. W tej fazie gry to Biała Gwiazda prezentowała się lepiej. W 26. minucie strzałem Adama Buksy odpowiedziała Pogoń, ale nie zmierzał on nawet w światło bramki. Podobną próbę, ale z lepszym rezultatem podjął Maciej Sadlok, jednak jego uderzenie obronił bramkarz gości.
Gra zdecydowanie ożywiła się z obu stron. W 29. minucie dwóch okazji na zdobycie bramki nie wykorzystał David Stec. Po chwili najlepszą sytuację stworzył Chuca, ale jego uderzenie było niecelne. Dodatkowo arbiter odgwizdał pozycję spaloną. W 37. minucie pokazał się w końcu Kozulj, ale i jego uderzenie nie znalazło drogi do bramki. Po chwili gospodarze dopięli swego i wyszli na prowadzenie. Jakub Błaszczykowski płasko zagrał z rzutu rożnego, a Lukas Klemenz popisał się precyzyjnym uderzeniem i pokonał Dante Stipicę. Wydaje się, że więcej powinni zrobić w tej sytuacji defensywni gracze Pogoni. To kolejna stracona przez zespół ze Szczecina bramka po stałym fragmencie gry (razem z Wisłą są pod tym względem najsłabsi w Ekstraklasie). W końcówce to gospodarze mieli więcej z gry i schodzili na przerwę z niespodziewanym prowadzeniem.
Na początku drugiej połowy zadziało się więcej niż przez całą pierwszą część meczu. Bliska podwyższenia prowadzenia już w 47. minucie była Wisła, ale Burlidze zabrakło kilku centymetrów, aby zakończyć akcję bramką. Po chwili niepilnowany Spiridonović w doskonałej sytuacji uderzył mocno nad poprzeczką. Nie minęła minuta, a po drugiej stronie boiska Stipica popisał się świetną interwencją. W 55. minucie kolejny strzał w tym meczu oddał Buksa, ale ponownie nieskutecznie. Po chwili uderzał Dąbrowski, ale on też nie trafił w światło bramki. W 60. minucie bezpośrednio z rzutu wolnego niecelnie uderzał Spiridonović. W 64. minucie po interwencji VAR arbiter podyktował rzut wolny po faulu Steca na Maku. Chuca po tym stałym fragmencie uderzył w mur.
W kolejnych minutach inicjatywę próbowała przejąć Pogoń, ale bez rezultatu. Słabo prezentował się w tym meczu lider Ekstraklasy. W 79. minucie do remisu mogli doprowadzić rezerwowi, ale Manias uderzył niecelnie. W ostatnich minutach Wisła skupiła się przede wszystkim na obronie korzystnego wyniku. Nieskuteczna w tym meczu Pogoń nie stworzyła już dogodnej sytuacji i niespodzianka stała się faktem. Wisła po dziesięciu kolejnych porażkach w końcu dopisuje do swojego konta trzy punkty.
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1:0
Bramka: 39' Klemenz
Wisła Kraków: Buchalik - Sadlok, Klemenz, Janicki, Burliga - Basha (74' Boguski) - Mak, Pawłowski, Chuca (86' Wasilewski), Błaszczykowski (89' Bartosz)- Brożek
Pogoń Szczecin: Stipica - Stec (76' Frączczak), Bartkowski, Łasicki, Matynia - Podstawski (46' Hostikka) - Kowalczuk, Kozulj (67' Manias), Dąbrowski, Spiridonović - Buksa
Żółte kartki: 90+4' Buchalik - 16' Podstawski, 64' Stec, 67' Kozulj
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź)
