Snooker - PC: trzy setki i porażka Robertsona, świetny mecz Bingtao

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 26.02.2020, 18:00

Neil Robertson już za burtą Players Championship. Australijczyk, który niedawno notował serię trzech kolejnych rankingowych finałów, przegrał już w pierwszej rundzie turnieju z Joe Perrym 4:6 i to nawet mimo wbicia trzech brejków stupunktowych. Świetny mecz rozegrał za to Yan Bingtao, który zdominował Kyrena Wilsona.

 

Robertson i Perry swój mecz rozegrali we wtorek. Faworytem był naturalnie zawodnik z Antypodów i nie można powiedzieć, że w tym meczu zawiódł. Po pierwszym wygranym frejmie przez Anglika, w drugiej partii faworyt wbił najwyższego brejka turnieju - 140 punktów. Kolejne cztery partie padły łupem Joe Perry'ego i mimo, że nie było w nich setki, to podejścia 66, 61 i 68 dały prowadzenie 5:1. Wtedy zaczął się powrót Robertsona, który wbił dwie kolejne "paczki" w meczu - 119 i 127, a także 84. Było 5:4 i powrót "Robbo" miał być tylko formalnością. Perry wytrzymał jednak presję i zwyciężył ostatniego frejma 58:45. W kolejnym meczu Anglik zagra z Yanem Bingtao.


Teraz właśnie trochę o Chińczyku, dla którego ostatnie miesiące są zdecydowanie wymarzonym okresem. W rankingu, który kwalifikował do turnieju Players Championship zajął on 6. miejsce. W rankingu kroczącym zajmuje 18. lokatę i raczej pewne jest, że turniejem rozgrywanym obecnie w Preston, Azjata zapewni sobie awans do 16-tki rankingu, co da mu pewne miejsce w Mistrzostwach Świata. Bingtao zagrał świetny mecz pierwszej rundy z Kyrenem Wilsonem. Aż cztery wysokie brejki w meczu - 80, 90, 59 i 57, na co Wilson odpowiedział tylko 91-punktowym podejściem dały Chińczykowi wygraną 6:2. Patrząc na grę w ostatnich miesiącach, Yan będzie zdecydowanym faworytem spotkania z Joe Perrym.

 

Pierwszego dnia 1/8 finału wielki mecz rozegrał Mark Selby, który bez straty frejma odprawił mistrza świata sprzed lat dwóch - Marka Williamsa. "The Jester from Leicester" zrobił w trakcie meczu trzy wysokie brejki - 60, 103 i 63. Przez cały mecz dominował i tradycyjną w swoim wykonaniu dobrą taktyczną grą oraz niezłą skutecznością na wbiciach usadził na krzesełku Walijczyka, który w całym meczu zdobył 82 punkty, co jest w meczu do sześciu wygranych frejmów dość wstydliwym wynikiem. W kolejnej rundzie Selby zmierzy się ze Stephenem Maguirem, który pokonał Ding Junhuia.

 

Pierwszą rundę dokończono w środowe popołudnie. Z bardzo dobrej strony pokazał się Mark Allen, który 6:3 pokonał Thepchaiya Un-Nooh. Irlandczyk trzykrotnie cieszył się z paczki - zapisał na swoim koncie podejścia za 129, 134 i 123 punkty. Tajlandczyk grał dość słabo, nawet w wygranych frejmach nie było widać u niego zbyt wysokiej formy. Wiele emocji dostarczyło natomiast starcie Shauna Murphy'ego z Davidem Gilbertem. Obaj zawodnicy zaliczyli po jednej setce, ale więcej było w tym meczu taktyki i mozolnego zbierania punktów. Murphy prowadził już 3:0 i 4:1, ale Gilbert odrobił straty. Mecz zakończył się deciderem, w którym jako jedyny punkty zdobywał Shaun i to on zagra w II rundzie (ćwierćfinale) z Allenem.

 

Wyniki:

 

Mark Selby - Mark Williams 6:0

Stephen Maguire - 
Ding Junhui 6:5

John Higgins - 
Graeme Dott 6:2

Joe Perry - 
Neil Robertson 6:4

Judd Trump - Michael Holt 6:3

Yan Bingtao - 
Kyren Wilson 6:2

Mark Allen - 
Thepchaiya Un-Nooh 6:3

Shaun Murphy - David Gilbert 6:5

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.