Recenzja słuchawek "pchełek" Uni Pro 3 od Xblitz

  • Dodał: Sławomir Matz
  • Data publikacji: 08.06.2020, 14:55

Słuchawki nauszne mają zazwyczaj dwie poważne wady: są duże i podczas głośnego słuchania muzyki nie izolują nas od otoczenia. W ten sposób inni ludzie dowiadują się o naszym prywatnym guście muzycznym, co zawsze wywołuje pewien rodzaj dyskomfortu. Dlatego też zainteresowałem się ostatnimi czasy słuchawkami Xblitz Uni Pro 3, które w tym tekście postaram się dla Was zrecenzować.


Xblitz Uni Pro 3 to słuchawki reprezentujące kategorię słuchawek bezprzewodowych dousznych. Są to tak zwane pchełki, a więc urządzenia o niewielkich rozmiarach, mieszczące się w małżowinie usznej. To właściwie główna cecha, która wyróżnia je w kategorii słuchawek bezprzewodowych. Mówiąc szczerze, to pierwszy tego typu produkt, z którym miałem okazję się mierzyć. Bałem się, że będą wypadały mi z uszu, ale opinię na ten temat przedstawię w dalszej części recenzji.

 

Słowem wstępu

 

Po wypakowaniu słuchawek z kartonowego opakowania, moim oczom ukazało się pudełko oraz kilka elementów zawartych w zestawie, tj. kabel micro USB i gumki douszne w różnych rozmiarach. Zwracając uwagę na wygląd pudełka, zauważyłem, że ma ono matową strukturę i owalne kształty. Na jednej z jego ścianek znajdują się tylko cztery diody i wejście na kabel micro USB do ładowania. Owe diody określają stan naładowania baterii, bowiem zarówno słuchawki, jak i pudełko, mają wbudowany akumulator.

 


Po otworzeniu pudełka dostrzegłem dwie „pchełki” Xblitz Uni Pro 3. To niewielkie urządzenia, które wyróżniają się zaledwie kilkoma elementami. Mamy do czynienia w przypadku obydwu urządzeń z częścią, którą wkładamy do ucha, jak i przyciskiem funkcyjnym, którego szczegółowe możliwości opisuje instrukcja obsługi. Każda słuchawka ponadto ma oznaczenie stron, którym odpowiada i jest odpowiednio wyprofilowana, żeby mieściła się w kieszonce w pudełku.


Wrażenia związane z używaniem słuchawek


Prędzej czy później musiał nadejść ten moment, w którym, po podziwianiu słuchawek od zewnątrz, zacząłem ich używać. Na początku miałem problemy z odpowiednim dopasowaniem ich pozycji do kształtu wnętrza mojego ucha. Koniec końców problem okazał się zażegnany. Tak czy inaczej, pierwszym, co mnie uderzyło w tych słuchawkach, było niesamowite wygłuszenie. Zadziałały one bowiem jak stopery, które ograniczają docieranie dźwięków z otoczenia. Nie chcę mówić, że słyszałem tylko swoje myśli po ich założeniu, ale rzeczywiście zrobiło się ciszej.

 


Producent w specyfikacji produktu obiecuje nam, że używanie słuchawek powinno być możliwe przez 3-4 godziny. W rzeczywistości nie prowadziłem pomiarów tego czasu, ale działają dość długo. Średni zasięg, który pozwala na cieszenie się muzyką bez zakłóceń, to około 10 metrów według specyfikacji. A w rzeczywistości? W rzeczywistości zależy to od jakości modułu bluetooth w Waszych telefonach, laptopach, tabletach, a więc urządzeniach, na których muzykę będziecie odtwarzać. W moim przypadku, przy używaniu Xiaomi Mi 8 Pro, zasięg wynosił nawet 30 metrów, a podczas używania laptopa HP Omen łączność nie zrywała się nawet, gdy wędrowałem między pokojami w moim domu.

 


A propos jakości dźwięku, bo o niej chciałbym także powiedzieć kilka słów - oczywiście nie jestem audiofilem, ale odczuwam mniejszą lub większą satysfakcję ze słuchania muzyki z nieco bardziej podkręconym basem. Nie odczułem w żadnym razie, że słuchawki mają jakikolwiek problem z interpretowaniem niskich tonów. Równie dobrze radzą sobie z innymi typami dźwięków, występujących w zwykłych utworach.

 

Słuchawki do używania na zewnątrz, podczas uprawiania sportu, ale również w domowym zaciszu


Xblitz Uni Pro 3 są słuchawkami, które starałem się poddać testom w rozmaitych warunkach. Na początku urządziłem sobie testy w moim domowym zaciszu. Robiłem to zarówno podczas zwykłego słuchania muzyki, jak i podczas grania w gry. Za każdym razem jakość dźwięku była w porządku.

 


Następnie wybrałem się na rolki, które są ostatnimi czasy bardzo intensywnie uprawianym przeze mnie rodzajem sportu. Na tym etapie miałem zamiar sprawdzić, czy słuchawki stabilnie trzymają się w uchu. Okazuje się, że owszem, a obawy o to, że wypadną, są raczej nietrafione. Zdarzało mi się wielokrotnie w nich również biegać i nie poczułem nawet, żeby się luzowały.


Podsumowanie


Słuchawki Xblitz Uni Pro 3 to urządzenie, które stanowi całkiem ciekawą alternatywę dla osób, które nie lubią nosić ze sobą dużych słuchawek nausznych. To dyskretne urządzenie, które, nawet po schowaniu do specjalnego pudełka ładującego, mieści się w kieszeni. Za sprawą braku kabla, słuchawki okazują się idealnie sprawdzać przy uprawianiu sportu oraz codziennej aktywności fizycznej. I jeszcze jedno - muzyka, której za ich pomocą słuchacie, jest Wasza i tylko Wasza, nikt dookoła jej nie usłyszy.

Sławomir  Matz – Poinformowani.pl

Sławomir Matz

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Specjalista w dziedzinie astronomii oraz pasjonat ogólnopojętej technologii.