Snooker - CoC: zły dzień Trumpa

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 07.11.2020, 22:52

To nie był dobry dzień dla osób o nazwisku Trump. O byłym prezydencie USA piszemy w innym miejscu, porażkę odniósł też snookerzysta Judd Trump. I to porażkę w kiepskim jak na mistrza świata z 2019 roku stylu. W finale zagra zatem Mark Allen, który jutro spróbuje zatrzymać rozpędzonego Neila Robertsona.

 

Po wczorajszym przepięknym meczu Neila Robertsona i Marka Selbiego, biorąc pod uwagę wysoką formę Judda Trumpa, który w ćwierćfinale wbił pięć setek i Marka Allena, który pobił rozhisteryzowanego Ronniego O'Sullivana spodziewaliśmy się dziś w drugim półfinale Champion of Champions kolejnego świetnego widowiska. Niestety nie doczekaliśmy się i to głównie za sprawą mistrza świata z 2019 roku, który nie miał dobrego dnia.

 

Już od początku było to widać, a Allen starał się to wykorzystać jak mógł. Już w pierwszym frejmie przekroczył granicę 100 punktów, a potem w kolejnych w dość długich taktycznych rozgrywkach ogrywał Anglika. Trump popełniał sporo błędów, zwłaszcza przy pozycjonowaniu i stąd brały się kłopoty z celnością zagrań. Minisesję Irlandczyk zakończył na prowadzeniu 4:0, ale zwycięstwa pewnym nie mógł być.

 

Uśmiech na twarzy Allena pojawił się dopiero po pierwszym frejmie po przerwie, którego również zapisano na jego koncie, choć Trump miał szansę na wygraną. Lider rankingu przebudził się w szóstej partii, którą zakończył ze zdobyczą 80 punktów w podejściu - pierwszym brejkiem powyżej 50 w tym meczu. nawet jednak i w tym rozdaniu było widać dołek Anglika - spokojnie mógł pokusić się o podejście trzycyfrowe, ale pozycjonowanie do żółtej zamknęło mu drogę do takiego osiągnięcia.

 

W siódmej partii Allen miał już w zasadzie wygraną w ręku, ale spudłował czerwoną. Trump w zasadzie musiał resztę stołu wyczyścić z maksymalnym dorobkiem, ale mu się to nie udało. Co prawda postawił snookera, z którego Irlandczyk wyszedł za trzecim razem, ale potem kolejne złe pozycjonowanie i Allen dokończył dzieła.

 

Tak więc w finale Champion of Champions w dwóch niedzielnych seriach zagrają Neil Robertson i Mark Allen, który do turnieju awansował z rankingu, a nie dzięki wygranej w którymś z turniejów ostatnich dwunastu miesięcy.

 

Judd Trump - Mark Allen 1:6

24:102(102), 40:65, 20:56, 49:82(65), 14:67(66), 95(80):5, 64:78(67)

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.