PlusLiga: pierwszy w sezonie komplet punktów Resoviaków!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 13.11.2020, 00:00

Po zaciętym spotkaniu Asseco Resovia Rzeszów wygrała z Indykpolem AZS-em Olsztyn 3:1. Był to pierwszy mecz rzeszowianie po przerwie spowodowanej kwarantanną zawodników. Nie przeszkodziło to siatkarzom z Podkarpacia w zdobyciu piątego zwycięstwa z rzędu i jedynego dotychczas za trzy punkty. Statuetkę MVP otrzymał niemal bezbłędny w ataku Klemen Cebulj.


Po niemal miesiącu przerwy do gry wrócili podopieczni Alberto Giulianiego. Przed obowiązkową kwarantanną dla zawodników rzeszowianie pokonali przed własną publicznością Stal Nysę. Tym razem na ich drodze stanęli siatkarze z Olsztyna, którzy - biorąc pod uwagę ich ostatnią dyspozycję - mieli być dość bezpiecznym rywalem. Goście także odbyli już dłuższą przerwę w rozgrywkach. Ich pierwszy mecz po powrocie do treningów nie był jednak udany. Po bezbarwnym spotkaniu „Akademicy” przegrali w Lubinie z miejscowym Cuprum 0:3.

 

Najbardziej zacięta była premierowa odsłona. W niej na początku dominowali olsztynianie, którzy nie mieli problemów ze skutecznym atakiem, a zagrywka rywali nie sprawiała im większych problemów. Rzeszowianie długo nie tracili jednak z przeciwnikami kontaktu i koniec końców dogonili gości. Duża zasługa była w tym Klemena Cebuljego, który wziął na siebie ciężar gry w ataku. Set rozstrzygnął się na przewagi, a w niej więcej zimnej krwi zachowali podopieczni trenera Giulianiego. Po znakomitej obronie Nicolasa Szerszenia Asseco wyprowadziła skuteczną kontrę zakończoną potężnym uderzeniem Timo Tammema na 29:27.

 

Olsztynianie nie wydawali się jednak zrezygnowani i od początku kolejnej partii przycisnęli rywali. Znów to oni dyktowali tempo gry, a po asie serwisowym Remigiusza Kapicy wyszli na najwyższe w meczu 3-punktowe prowadzenie. Rzeszowianie walczyli do końca, ale nie udało im się odrobić strat. Ostatecznie przegrali w końcówce 23:25.

 

Podrażnieni „Resoviacy" rozgromili gości w trzeciej partii. Siatkarze Indykpolu popełniali dużo więcej błędów niż w poprzednich odsłonach. Na dodatek Fabian Drzyzga konsekwentnie gubił blok rywali , a w ataku nie zawodzili Karol Butryn, Klemen Cebulj i Robert Taht. Olsztynianie przegrali bez większej historii 13:25.

 

W kolejnej odsłonie zawodnicy z Podkarpacia dopełnili dzieła, choć nie przyszło im to tak łatwo jak w trzecim secie. Mimo początkowej 7-punktowej przewagi Resovii – 13:7, świetna postawa Rubena Schotta i Wojciecha Żalińskiego doprowadziła do remisu. W efekcie ponownie mogliśmy oglądać emocjonującym końcówkę. Chwilę dekoncentracji w kluczowych momentach zaliczył jednak Damian Schulz, którego nieudane ataki przyczyniły się do ostatecznej porażki 23:25.

 

ASSECO RESOVIA Rzeszów – INDYKPOL AZS Olsztyn 3-1
(29:27, 23:25, 25:13, 25:23)


MVP: Klemen Cebulj.