Narciarstwo alpejskie – PŚ: Maryna Gąsienica-Daniel w czołowej dziesiątce!

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 26.11.2020, 20:00

Poprzedni sezon Maryna Gąsienica-Daniel straciła przez kontuzje, ale w tym powróciła na stoki. W czwartek po raz pierwszy w sezonie zdobyła pucharowe punkty i co więcej osiągnęła najlepszy wynik w karierze. W slalomie gigancie równoleglym w Austriackim Lech/Zeurs Polka była dziewiąta. Po raz trzeci z rzędu zawody Pucharu Świata wygrała Petra Vlhova.

 

Rywalizacja w zachodniej Austrii zaczęła się w czwartek przed południem od przejazdów eliminacyjnych. Do fazy pucharowej zmagań awansowało szesnaście zawodniczek. Maryna Gąsienica-Daniel, która osiągała już kiedyś bardzo dobre wyniki w wyścigach równoległych, najpierw pokonywała trasę czerwoną. Spisała się na niej średnio, bowiem czas 23,88 sekundy dał jej 28. miejsce w klasyfikacji tej trasy. Kilkadziesiąt minut później na trasie niebieskiej Polka dotarła jednak do mety o 0,6 s. szybciej, co było szóstym wynikiem. Łączny rezultat dał naszej reprezentantce 12. miejsce w kwalifikacjach i tym samym awans do wieczornych finałów. Już w tym momencie pewnym stało się, że Polka poprawi swoje najlepsze jak dotąd osiągnięcie w Pucharze Świata. W czołowej szesnastce nigdy nie była, a najlepszym miejscem jakie zajęła, było 17. w slalomie równoległym w Courchevel w 2017 roku.

 

W 1/8 finału Polka zmierzyła się z Amerykanką Paulą Moltzan. Niestety w obydwu przejazdach szybsza (odpowiednio o 0,19 oraz o 0,34 s.) była Moltzan. Jednakże łączny czas Gąsienicy-Daniel – 46,87 s. – był najlepszym wśród zawodniczek, które odpadły w tej fazie zmagań. Tym samym Polka zakończyła rywalizację na rewelacyjnym dziewiątym miejscu. To najlepszy wynik polskiego narciarstwa alpejskiego od stycznia 2013 roku, kiedy to również 9. pozycję zajął w pamiętnym występie w kombinacji w Kitzbuhel Maciej Bydliński. Biorąc jednak pod uwagę tylko kobiece wyścigi, należałoby się cofnąć do... lat 80., kiedy to miejsca w czołowej dziesiątce zajmowały siostry Tlałki.

 

Moltzan spisywała się w czwartek znakomicie. W kolejnych wyścigach niespodziewanie pokonała Martę Bassino z Włoch oraz najszybszą w kwalifikacjach Larę Gut-Behrami ze Szwajcarii. Zatrzymała ją dopiero dominująca od początku sezonu Petra Vlhova. Słowaczka po raz trzeci z rzędu stanęła na najwyższym stopniu podium. Dla Moltzan to pierwsze podium w karierze. Jak dotąd najlepszym wynikiem 26-latki było 10. miejsce na otwarcie bieżącego sezonu w Soelden. W wyścigu o trzecie miejsce Gut-Behrami pokonała Szwedkę Sarę-Hector.

 

Wyniki:

1. Petra Vlhova (SVK)

2. Paula Moltzan (USA)

3. Lara Gut-Behrami (SUI)

4. Sara Hector (SWE)

5. Marta Bassino (ITA)

6. Thea Louise Stjernesund (NOR)

7. Federica Brignone (ITA)

8. Elisa Moerzinger (AUT)

9. Maryna Gąsienica-Daniel (POL)

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.