Saneczkarstwo - PŚ: wielki powrót gwiazdy na inaugurację sezonu
- Dodał: Igor Wasilewski
- Data publikacji: 28.11.2020, 15:06
W wielu zimowych sportach rozpoczęto już zmagania w Pucharach Świata. W sobotni poranek na swoją kolei doczekali się saneczkarze, którzy zaczęli sezon w Igls. W niepełnym składzie i okolicznościach wynikających z pandemii, na pierwszy ogień poszli mężczyźni, wśród których najlepsza była legenda sportu - Felix Loch. Konkurs dwójek wygrali natomiast gospodarze Thomas Steu/Lorenz Koller.
Jak co roku saneczkarstwo rozpoczęło swój sezon pod Innsbruckiem na jednym z najpopularniejszych torów świata. Aktualnym zmaganiom daleko jednak do normalności, do której przyzwyczajeni byliśmy przez ostatnie lata. W Austrii nie tylko nie zobaczymy kibiców, ale też kilku czołowych reprezentacji w saneczkarskim świecie. Nie będzie między innymi Amerykanów, Kanadyjczyków oraz na przykład Chińczyków, którzy chcieliby prezentować coraz wyższą formę ze względu na igrzyska w Pekinie w 2022.
Zupełnie inaczej od zeszłorocznych zmagań mogą wyglądać między innymi konkursy saneczkarzy. A to głównie za sprawą Felixa Locha, który wydaje się wracać do formy po słabych poczynaniach w sezonie 2019/2020. Najbardziej utytułowany aktywny zawodnik w minionej edycji Pucharu Świata nie wygrał ani jednych zawodów, a w aktualnej, już na dobry początek, zwyciężył w pierwszym konkursie. Niemiec pokonał o nieco ponad 0,1 sekundy swojego kolegę z kadry Johannesa Ludwiga i o niespełna 0,2 sekundy Włocha Dominika Fischnallera. Miejsca poza podium przypadły Austriakom, którzy na pierwsze zwycięstwo musieli czekać kilka godzin do konkursu dwójek.
Tam przypadł im dublet. Przed Yannickiem Muellerem i Arminem Frauscherem zakończyli Thomas Steu i Lorenz Koller, a trzecie miejsce przypadło reprezentantom naszych zachodnich sąsiadów - Toniemu Eggertowi i Saschy Beneckenowi. Rywalizacja duetów może być dla nas atrakcyjna od następnych tygodni, jeśli tylko odpowiednie wyniki badań na koronawirusa otrzymają Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski. Jak wiadomo, to one zatrzymały naszych reprezentantów w drodze na inaugurację Pucharu Świata. Pucharu Świata, w którym jeśli dalej brakować będzie dwóch czołowych reprezentacji, możemy liczyć na życiowe rezultaty naszej eksportowej dwójki.
Dzięki wielu absencjom, już w ten weekend, bardzo dobry wynik mógł wywieźć z Igls Mateusz Sochowicz. Polak bardzo dobrze radził sobie na torze w piątek, gdzie był siódmy w Pucharze Narodów. Na podobnie wysokim poziomie zaprezentował się też w pierwszy ślizgu w sobotę. Naszemu reprezentantowi nie wystarczyło jednak szczęścia na dwa sobotnie przejazdy, a pod koniec drugiego z nich Sochowicz upadł i tym samym spadł na ostatnie, 32. miejsce w stawce, ze stratą ponad sześciu sekund do zwycięzcy zawodów.
Jedynki mężczyzn
- Felix Loch (GER) 1.39.941
- Johannes Ludwig (GER) +0,126
- Dominik Fischnaller (ITA) +0,180
- David Gleirscher (AUT) +0,209
- Jonas Mueller (AUT) +0,234
- Nico Gleircher (AUT) +0,295
- Kevin Fichnaller (ITA) +0,306
- Kristers Aparjods (LAT) +0,372
...
32. Mateusz Sochowicz (POL) +6,193
Kacper Tarnawski - nie zakwalifikował się do zawodów głównych
Dwójki
- Thomas Steu/Lorenz Koller (AUT) 1.19.253
- Yannick Mueller/Armin Frauscher (AUT) +0,225
- Toni Eggert/Sascha Benecken (GER) +0,280
- Tobias Wendl/Tobias Artl (GER) +0,344
- Ludwig Rieder/Patricks Rastner (ITA) +0,363
- Emanuel Rieder/Simon Kainzwaldner (ITA) +0,389
- Ivan Nagler/Fabian Malleier (ITA) +0,414
- Martins Bots/Roberts Plume (LAT) +0,423
