Snooker - UK Championship: O'Sullivan i Murphy za burtą
- Dodał: Radosław Kępys
- Data publikacji: 29.11.2020, 23:32
Porażki Ronniego O’Sullivana i Shauna Murphy’ego to najbardziej niespodziewane rozstrzygnięcia snookerowego UK Championship w niedzielę, kiedy to w Milton Keynes odbywały się ostatnie mecze 2. rundy. Pewnie do dalszych gier awansowali za to m.in. Mark Selby, Mark Williams i Kyren Wilson.
Największą niespodzianką drugiego dnia meczów 2. rundy jest zdecydowanie porażka po komplecie 11 partii Ronniego O’Sullivana, który przegrał ze Szwajcarem Alexandrem Ursenbacherem. Co ciekawe, nie był to pierwszy taki mecz. Ronnie z tym przeciwnikiem przegrywał już w Welsh Open 2019, gdy mecz zakończył się wynikiem 4:2. W niedzielę, już początek spotkania zwiastował sensację. Po czterech partiach, Ursenbacher prowadził 3:1. Szwajcar wbił w pierwszej partii meczu 67, w trzecim frejmie „Rakieta” odpowiedział 68-punktowym brejkiem. Nie był to jednak mecz obfitujący w wysokie podejścia. Po przerwie, obaj panowie podzielili się pierwszymi dwoma frejmami i dopiero od stanu 2:4 zaczął grać O’Sullivan. Wygrał trzy kolejne partie z rzędu i wydawało się, że nie pozwoli rywalowi na więcej. Nic z tych rzeczy, ostatnie dwa frejmy wygrał Szwajcar, sprawiając olbrzymią sensację.
W popołudniowej sesji meczów, na uwagę zasługuje rewelacyjny Lu Ning. Chińczyk ograł 6:0 Matthew Selta, wbijając w meczu pięć wysokich podejść: kolejno 105, 103, 133, 134 i 81. Anglik w meczu wbił w sumie 33 małe punkty. Swoje mecze wygrywali też: Stuart Bingham (6:1 z Andrew Higginsonem), Mark Selby (6:1 z Liamem Highfeldem), czy Graeme Dott, który w meczu weteranów ograł 6:4 Marka Kinga.
Wieczorem, mieliśmy raczej do czynienia z wolną i metodyczną grą na większości stołów. Jako pierwsi, zadanie po blisko trzech godzinach gry wykonali Joe Perry i Liang Wenbo, ale dużo więcej uwagi przyciągali tacy zawodnicy, jak Mark Williams i Kyren Wilson. Mistrz świata z 2018 roku ograł 6:2 Akaniego Songsermsawada, wbijając w meczu brejki 87, 119 i 81. Świetny mecz rozegrali za to Wilson i Mark Joyce, w sumie wbijając siedem brejków 50+, choć bez żadnej setki. Do stanu 2:2 wszystko toczyło się całkiem równo, ale kolejne cztery frejmy to Wilson zapisał na swoje konto, wbijając m.in. podejścia 97, 82 i 62.
Odpadł za to Shaun Murphy. I można by to nazwać sensacją, gdyby nie fakt, że Anglikowi w niedzielę nie szło właściwie kompletnie nic. Potrafił nie trafiać bil, które stały blisko kieszeni, zagrywać ogromne błędy na odstawnych. Starszemu z Anglików w meczu z Eliottem Slessorem udało się wygrać tylko premierową odsłonę. Rywal wygrał pozostałych sześć, wbijając m.in. brejki 111, 72 i 118.
Już od jutra startują mecze rundy trzeciej. Tradycyjnie, będą się one odbywać o 14 i 20 i będą grane do sześciu wygranych partii. Wśród najciekawszych par spotkania Judda Trumpa z Liangiem Wenbo, Graeme’a Dotta ze Stuartem Binghamem czy Marka Williamsa z Rickym Waldenem.
Wyniki drugiego dnia 2. rundy:
Lu Ning – Matthew Selt 6:0
Stuart Bingham – Andrew Higginson 6:1
Mark Selby – Liam Highfield 6:1
Joe O’Connor – Thepchaiya Un-Nooh 6:3
Alexander Ursenbacher – Ronnie O’Sullivan 6:5
Kurt Maflin – Jamie Clarke 6:5
Ricky Walden – Ashley Carty 6:2
Graeme Dott – Mark King 6:4
Joe Perry – Igor Figueiredo 6:2
Liang Wenbo – Andy Hicks 6:3
Mark Williams – Akani Songsermsawad 6:2
Kyren Wilson – Mark Joyce 6:2
Jack Lisowski – Tian Pengfei 6:2
Elliot Slessor – Shaun Murphy 6:1
Pang Junxu – Noppon Saengkham
Jamie Jones – Jordan Brown

Radosław Kępys
Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.
