El. Eurobasketu: awans jeszcze nie dziś
- Dodał: Igor Wasilewski
- Data publikacji: 30.11.2020, 18:29
Emocji w Walencji było bardzo dużo, ale polscy koszykarze ostatecznie ulegli Izraelczykom 72:78 w meczu 4. kolejki kwalifikacji do Eurobasketu 2022. Stawką meczu było zapewnienie sobie już w listopadzie awansu na europejski czempionat.
Po kilku wyrównanych pierwszych minutach, Polacy przejęli inicjatywę w spotkaniu. Straty koszykarzy z Izraela znacznie ułatwiały sprawę podopiecznym Mike'a Taylora, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili 18:16. Pięć pierwszych punktów zdobył w indywidualnych akcjach Michał Sokołowski, a kiedy przeciwnicy skupili się na graczu Universo Treviso Basket, szansę dostali też inni zawodnicy, spośród których bardzo wielu otworzyło swój dorobek punktowy.
Skuteczność zza linii 6,75 nie była mocnym punktem żadnej z drużyn. Reprezentanci Izraela długo nie mieli na swoim koncie żadnego celnego rzutu za trzy, Polacy natomiast mieli tylko jeden z początku meczu Michała Sokołowskiego. W końcu jednak licznik przeciwników drgnął, a nasz pozostał na starym poziomie. Od celnego rzutu Kamila Łączyńskiego na 27:20, gra biało-czerwonych stanęła. Zawodnicy Davida Kattache w trakcie kolejnych minut rzucili aż 21 punktów, pozwalając Polakom na zdobycie zaledwie czterech.
Początek trzeciej kwarty zapowiadał powrót Polaków do dobrej dyspozycji. Po trójce Ponitki, wracającego do reprezentacji po zawirowaniach związanych z jego badaniem na koronawirusa, oraz dwóch celnych rzutach wolnych Sokołowskiego, zmniejszyliśmy straty do pięciu punktów. Chwilę później Izraelczycy znów wyszli na 11-punktowe prowadzenie. Kiedy nie szło nam zdobywanie punktów, znacznie lepiej wychodziło nam wymuszanie fauli. Dwaj ważni wysocy gracze: Jake Cohen i Idan Zalmanson szybko zaliczyli po cztery przewinienia, a trener rywali zmuszony został do gry niższym składem. Wydawało się, że jest to idealny moment do ataku. Rzuty Michała Michalaka przybliżyły Polaków do przeciwników na cztery oczka, ale wtedy ponownie w poczynania naszych zawodników wkradło się wiele błędów.
Aż 10 punktów do odrobienia mieli Polacy przed ostatnią kwartą. Wystarczyły dwie celne trójki Michała Sokołowskiego oraz Mateusza Ponitki, by ponownie zredukować straty do czterech oczek. Na parkiecie zrobiło się nerwowo, zespoły opanowała strzelecka niemoc, którą jako pierwsi przełamali jednak Izraelczycy. Po jakimś czasie obudzili się również nasi reprezentanci. Sokołowski i Ponitka znowu zrobili swoje w ataku, a biało-czerwoni mieli nawet posiadanie na remis. Ostatecznie, przeciwnicy odparli jednak atak i mogli cieszyć się z awansu na EuroBasket 2022.
Porażka nie przekreśla szans na występ Polaków na EuroBaskecie, a jedynie znacznie ją odracza. Dojdzie do niej najprawdopodobniej podczas ostatniego okienka kwalifikacyjnego w lutym.
Izrael - Polska 78:72 (16:18, 25:14, 21:20, 16:20)
Izrael: Jake Cohen 14, Gal Mekel 12, Guy Pnini 9, Yiftah Ziv 9, Tomer Ginat 8, Idan Zalmanson 6, Yam Madar 6, Nimrod Levi 5, Golan Gutt 3, Tamir Blatt 3, Rafael Menco 2, Ben Joshoua Carter 1
Polska: Mateusz Ponitka 23, Michał Sokołowski 15, Damian Kulig 11, Michał Michalak 9, Aaron Cel 5, Łukasz Koszarek 5, Kamil Łączyński 2, Dominik Olejniczak 2, Łukasz Kolenda 0, Jarosław Zyskowski 0, Karol Gruszecki 0, Adam Hrycaniuk 0
