Piłka ręczna - Liga Europejska: jednobramkowe zwycięstwo osłabionej Wisły
- Dodał: Kamil Karczmarek
- Data publikacji: 01.12.2020, 20:27
Orlen Wisła Płock wygrała na wyjeździe 26:25 z Fenixem Tuluzą w meczu Ligi Europejskiej szczypiornistów. Polski zespół grał we Francji w mocno osłabionym składzie, bez swoich liderów. Ciężar gry w tej sytuacji wziął na siebie głównie Alvaro Ruiz, który w ostatnich sekundach rzucił zwycięską bramkę.
Zakażenia koronawirusem w Orlenie Wiśle Płock oraz wśród jej rywali we wcześniejszych kolejkach sprawiły, że Nafciarze zagrali dzisiaj dopiero trzecie spotkanie fazy grupowej Ligi Europejskiej. Wicemistrzowie Polski, którzy rozpoczęli rozgrywki od dwóch zwycięstw, zmierzyli się w Tuluzie z Fenixem. Francuski zespół miał na swoim koncie zwycięstwo, dwa remisy i porażkę. Wisła udała się do Francji tylko w 13-osobowym składzie, bez kilku kluczowych zawodników, którzy przebywają na kwarantannie. Są to m.in. Michał Daszek, Niko Mindegia, Zoltan Szita i Leon Susnja.
Osłabiona Wisła dobrze rozpoczęła mecz od trafień Alvaro Ruiza i Leonardo Dutry. Gospodarze zdobyli pierwszą bramkę dopiero w 6. minucie za sprawą Edouarda Kempfa. Skrzydłowy Fenixa dwie minuty później doprowadził do remisu 3:3. Zespół z Płocka odpowiedział serią czterech trafień z rzędu. W zespole gospodarzy w pierwszych minutach zagrożenie w ataku stwarzali jedynie Kempf i Sadou Ntanzi. Po kwadransie Wisła prowadziła aż 9:4.
Fenix Tuluza złapał właściwy rytm i przez kilka minut odrobił straty. W 25. minucie był już remis 11:11. Jeszcze przed zmianą stron Nafciarze nieznacznie odskoczyli i po fantastycznej bramki Alvaro Ruiza prowadzili 14:12. Po przerwie ekipa gospodarzy zdobyła trzy bramki z rzędu i przejęła prowadzenie. Później gra była bardzo wyrównana, a obydwa zespoły wypracowały maksymalnie dwa gole przewagi. Orlen Wisła zrobiła to jednak, gdy nie do końca było mniej czasu, a dokładnie poniżej 10 minut.
Ostatecznie końcowy wynik był sprawą otwartą. Na trzy minuty przed końcem po prostej stracie Wisły gospodarze wyrównali na 24:24. Po chwili po kolejnej kontrze Fenix był już na prowadzeniu. Kolejną złą informacją dla płocczan była poważnie wyglądająca kontuzja Zorana Ilicia w ostatnich fragmentach meczu. Na minutę przed końcem wyrównał Ruiza, który przy okazji wywalczył karę dla Henrika Jakobsena. Wisła miała piłkę w ostatniej akcji meczu i wykorzystała to. W ostatnich sekundach czystą pozycję miał Ruiz, który trafił na 26:25 i został bohaterem zespołu z Płocka.
To trzecie zwycięstwo Orlenu Wisły Płock w trzecim meczu Ligi Europejskiej. Zespół Xaviego Sabate jako jedyny w grupie A ma komplet zwycięstw i prowadzi w tabeli pomimo mniej liczby rozegranych spotkań. Podczas starcia w Tuluzie najwięcej - 8 - trafień zanotował Sadou Ntanzi. Najlepszym zawodnikiem był jednak Alvaro Ruiz, który w ostatniej akcji zdobył siódmą i najważniejszą bramkę w meczu.
Fenix Tuluza - Orlen Wisła Płock 25:26 (12:14)

Kamil Karczmarek
Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.
