Piłka ręczna - ME: wysoka porażka Polek w pierwszym meczu

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 03.12.2020, 21:58

W Danii rozpoczęły się mistrzostwa Europy w piłce ręcznej kobiet. W swoim pierwszym meczu Polki zdecydowanie przegrały z Norweżkami.

Polki przystąpiły do rywalizacji na mistrzostwach Europy już pierwszego dnia. W swoim premierowym meczu reprezentantki naszego kraju zmierzyły się z Norweżkami, które miały być współgospodyniami turnieju. Norweski rząd nie pozwolił jednak na rozegranie turnieju w swoim kraju i cały obowiązek spadł na Danię. Na szczęście pomimo pandemii i braku kwalifikacji (udział zapewniony miały te same drużyny, co na poprzednich mistrzostwach) organizacja czempionatu doszła do skutku. Polki w grupie D były przed turniejem skazywane na porażkę. W naszym zespole na mistrzostwach zabrakło ważnych zawodniczek, czyli Karoliny Kudłacz-Gloc, Moniki Kobylińskiej i Kingi Achruk. Zespół Arne Senstada przyjechał na mistrzostwa głównie, aby pokazać się z dobrej strony i zebrać doświadczenie. Już w pierwszym spotkaniu Polki w Kolding zmierzyły się z Norweżkami, które są kandydatkami nawet do złotego medalu. W zespole ze Skandynawii zabrakło podstawowej bramkarki Silje Solberg, która nie otrzymała negatywnego wyniku testu na koronawirusa.

Wynik meczu po nietypowej dobitce zablokowanego przez rywali swego rzutu otworzyła Marta Gęga. Faworyzowane Norweżki odpowiedziały trzema trafieniami. Polki, a dokładnie Gęga, która rzuciła cztery pierwsze bramki dla naszego drużyny, wyrównała na 4:4. Po 12 minutach gry były 6:6, ale niestety na tym skończyła się wyrównana gra. Norweżki wykorzystywały błędy Polek i wypracowały przewagę. Utytułowane rywalki naszego zespołu szybko wyszły na prowadzenie 12:8. 

Reprezentantki Norwegii pokazały, że zasługują na miano faworytek do złota. Do przerwy prowadziły 17:13. Można było jeszcze liczyć, że podopieczne Arne Senstada mogą jeszcze powalczyć o korzystny wynik. Na początku drugiej części gry mecz się rozstrzygnął. Przez 10 minut Polki nie zdobyły pierwszego trafienia w drugiej połowie. Zespół tej klasy, jak Norwegia pewnie to wykorzystał i zrobiło się 23:13. W norweskiej drużynie grały już zmienniczki, ale mimo to spokojnie kontrolowały wynik.

Przez większość drugiej połowy Norweżki utrzymywały ponad 10 bramek przewagi i zgodnie z przewidywaniami wygrały zdecydowanie z Polkami. Odmłodzony polski zespół tylko momentami był w stanie prowadzić wyrównaną rywalizację. Warto podkreślić kilka dobrych interwencji Weroniki Gawlik i udane akcje młodych zawodniczek. To było zbyt mało, aby powalczyć o korzystny wynik. Polki przegrały 22:35. Po sześć bramek dla Norweżek rzuciły Nora Mork i najmłodsza w zespole Henny Reistad. W polskim zespole najwięcej trafień - 6 - Marta Gęga, w tym 4 z rzutów karnych.

Polska - Norwegia 22:35 (13:17)

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.