Piłka ręczna - ME: wymęczone zwycięstwo obrończyń tytułu
- Dodał: Kamil Karczmarek
- Data publikacji: 04.12.2020, 22:25
Od zwycięstwa mistrzostwa Europy rozpoczęły Francuzki. Obrończynie tytułu po trudnym meczu wygrały 24:23 z Czarnogórkami. W innych spotkaniach zwyciężyły Chorwacja i Dania.
Grupa A
Dzisiaj swoje rozgrywki w Herning rozpoczęła grupa A. Na turnieju w Danii mistrzostwa sprzed dwóch lat bronią Francuzki. Ich pierwszymi rywalkami był zespół Czarnogóry prowadzony przez trenera MKS-u Perły Lublin, Kima Rasmussena. Mecz zapowiadał się bardzo ciekawie i nie zawiódł. Pierwszy występ w roli mistrzyń kontynentu sprawił, że Francuzki nie były skoncentrowane i ich gra się nie układała. Wykorzystał to zespół Czarnogóry, który prowadził już 9:4. Trójkolorowe wyrównały jeszcze w pierwszej połowie, a na przerwę schodziły, przegrywając 11:12. W drugiej połowie Czarnogórki ponownie dyktowały tempo gry i wypracowały 3 bramki przewagi. Kluczowy okazał się moment na około 10 minut przed końcem. Wówczas Francuzki od stanu 18:20 rzuciły 4 gole z rzędu i po raz pierwszy wyszły na prowadzenie. W końcówce drużyna Kima Rasmussena walczyła o odwrócenie losów meczu, ale przegrała 23:24.
Francja - Czarnogóra 24:23 (11:12)
Do gry przystąpiły także gospodynie turnieju Dunki. Dzisiaj ich przeciwniczkami były teoretycznie najsłabsze w grupie Słowenki. Wynik meczu był wyrównany zaledwie przez 7 minut. Od rezultatu 4:4 zespół ze Skandynawii zdobył 4 bramki z rzędu. Słowenki jeszcze zbliżyły się na 2 trafienia straty, ale Dunki ponownie odskoczyły. Różnica nie była duża, ale duński zespół przez większą część gry miał 4-5 bramek przewagi. Drużyna gospodarzy pewnie zmierzała do zwycięstwa. Po 60 minutach meczu było ostatecznie 30:23. Najwięcej - 6 - bramek zdobyła Larke Pedersen.
Dania - Słowenia 30:23 (14:12)
Grupa C
W grupie C doszło do niespodzianki. Węgierki były faworytkami meczu z Chorwatkami, ale musiały uznać wyższość rywalek. Po wyrównanej pierwszej połowy był remis 12:12 i wydawało się, że drużyna Węgier po przerwie rozstrzygnie spotkanie na swoją korzyść. Na niecały kwadrans przed końcem Węgierki prowadziły jeszcze 19:18. Później przez 10 minut nie rzuciły żadnej bramki i na poziomie mistrzostw Europy takie błędy dużo kosztują. Chorwacja wyszła w tym czasie na prowadzenie 23:19. Węgierskiej ekipie zabrakło już czasu na odrobienie strat i przegrała 22:24. Węgierkom nie pomogło nawet 9 trafień rzuconych przez Katrin Klujber.
Węgry - Chorwacja 22:24 (12:12)
Na dzisiaj zaplanowany był także mecz Holandii z Serbią. W drugiej drużynie odnotowano dwa przypadki zakażenia koronawirusem. Spotkanie jak na razie zostało przełożone na kolejny dzień turnieju.

Kamil Karczmarek
Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.
