Bundesliga: remis w meczu na szczycie
- Dodał: Jakub Łosiak
- Data publikacji: 05.12.2020, 20:30
W hitowym starciu na szczycie Bundesligi Bayern Monachium zremisował z RB Lipsk 3:3. Robert Lewandowski zagrał cały mecz, ale nie miał sytuacji do strzelenia gola.
Lipsk próbował od pierwszych minut zaskoczyć Bayern i przejął inicjatywę, spychając Bawarczyków do defensywy. Już w drugiej minucie rywali postraszył Marcel Sabitzer, trafiając z 20 metrów w poprzeczkę. Bayern przez 10 minut nie był w stanie przedostać się w okolice bramki Petera Gulacsi'ego. Dopiero później zaczęli dochodzić do głosu ofensywni piłkarze Bayernu. Julian Nagelsamnn świetnie dobrał taktykę na ten mecz i w 19. minucie jego zespół objął prowadzenie. Piłkarze Lipska przejęli piłkę i wyszli z kontrą. Emil Forsberg zagrał prostopadle do Christophera Nkunku, a ten minął interweniującego przed polem karnym Manuela Neuera i trafił do pustej bramki.
Na nieszczęście Bayernu kontuzji mięśniowej nabawił się Javi Martinez i musiał zostać zmieniony przez Jamala Musialę. Piłkarze Hansi'ego Flicka wrócili do swojej gry i od razu było groźnie pod bramką Lipska. Najpierw Benjamin Pavard był bliski powtórzenia swojego pięknego gola z ćwierćfinału mundialu. Tym razem jego strzał z woleja w fantastyczny sposób obronił Gulacsi. Wejście smoka zaliczył natomiast Musiala. Bayern koronkowo rozegrał akcję na połowie rywala, a 17-latek wykończył ją technicznym strzałem z linii pola karnego i doprowadził do wyrównania.
Po kolejnych czterech minutach Bayern był już na prowadzeniu. Akcję zainicjował Lewandowski, zakładając siatkę Upamecano, Coman zagrał prostopadle do Thomasa Muellera, a Niemiec przy bliższym słupku umieścił piłkę w bramce. Na odpowiedź gości nie musieliśmy długo czekać. Amadou Haidara dograł do Justina Kluiverta, który przyjął futbolówkę, a następnie strzałem po ziemi pokonał Neuera. Przed przerwą Bayern głównie rozgrywał piłkę, ale sytuacji to już nie przyniosło.
Druga połowa rewelacyjnie rozpoczęła się dla Lipska. Z lewej strony w pole karne dośrodkował Angelinio wprost na głowę niepilnowanego Forsberga, dla którego formalnością było umieszczenie piłki w bramce. Obrona Bayernu w tym sezonie nie zachwyca, jest w niej wiele dziur. Podobnie było w tym meczu. Duet Boateng - Sule grał bardzo niepewnie i często Manuel Neuer musiał ratować sytuację.
Dobrze spisywał się natomiast duet środkowych obrońców Lipska, którzy nie dawali przestrzeni Robertowi Lewandowskiemu i Polak nie miał praktycznie sytuacji do zdobycia bramki. W drugiej połowie Bayern dłużej utrzymywał się przy piłce, ale wypracował sobie tylko jedną świetną sytuację, którą wykorzystał. W 75. minucie Kingsley Coman wrzucił w pole karne, a głową piłkę do bramki skierował Thomas Mueller. Francuz zaliczył tym samym trzecią asystę. Lipsk stosował głównie długie podania za linię obrońców, ale drogi do bramki piłkarze Nagelsmanna już nie znaleźli. Mecz był bardzo intensywny i zakończył się remisem 3:3.
Bayern Monachium - RB Lipsk 3:3 (2:2)
Bramki: 30' Musiala, 34', 75' Mueller - 19' Nkunku, 36' Kluivert, 48' Forsberg
Bayern: Neuer - Pavard, Sule, Boateng (84' Richards), Alaba - Goretzka, Martinez (25' Musiala) - Sane (64' Gnabry), Mueller, Coman (83' Costa) - Lewandowski
Lipsk: Gulacsi - Mukiele (72' Olmo), Konate, Upamecano, Angellino - Haidara (78' Sorloth), Adams, Sabitzer (72' Kampl), Kluivert (78' Orban) - Forsberg (62' Poulsen), Nkunku
Kartki: Mukiele
Sędzia: Daniel Siebert (Niemcy)
