Badminton - eliminacje EMTC: porażka Polaków z Rosją
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 10.12.2020, 17:09
W belgijskim Aartselaar rozpoczął się dziś turniej eliminacyjny Mistrzostw Europy Drużyn Mieszanych z udziałem Polski. Niestety w pierwszym meczu nasi reprezentanci nie sprostali bardzo mocnej ekipie rosyjskiej.
W ramach eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Europy Drużyn Mieszanych rozegranych ma być sześć turniejów eliminacyjnych. Do zaplanowanych na luty 2021 finałów w Vantaa awansują tylko triumfatorzy poszczególnych grup, którzy dołączą do gospodarzy mistrzostw, Finów oraz broniących tytułu Duńczyków. Cztery turnieje rozgrywane są w tym tygodniu w tym ten z udziałem Polski, Rosji, Belgii i Szwajcarii. Już po losowaniu wiadomo było, że naszej młodej, niedoświadczonej reprezentacji będzie trudno ugrać w turnieju choćby punkt, ale przecież sport jest sportem i niespodzianki, a nawet sensacje się zdarzają. Czekaliśmy więc na pierwsze gry z niecierpliwością, zwłaszcza, że ostatnie miesiące jeśli chodzi o badminton na wysokim międzynarodowym poziomie to był czas odwoływanych, przesuwanych turniejów - wiadomo z jakich powodów. W Belgii rywalizowano oczywiście też przy pustych trybunach, ale rywalizowano.
Na pierwszy ogień Polakom przyszło rywalizować z Rosjanami, faworytami nie tylko turnieju eliminacyjnego, ale w sumie kandydatami do czołowych lokat w turnieju finałowym. Na początek oglądaliśmy starcie Mikołaja Szymanowskiego, który dopiero co skończył 17 lat z dwa razy starszym i dużo bardziej doświadczonym i utytułowanym Vladimirem Malkovem. Nasz junior spisał się w tym meczu naprawdę bardzo dobrze, momentami grał z rutynowanym rywalem jak równy z równym, a niektóre wymiany godne były najbardziej prestiżowych turniejów. Jak można było przypuszczać Rosjanin doświadczeniem i umiejętnościami (jeszcze) górował, wygrał w dwóch setach, ale nie można powiedzieć, że zwycięstwo przyszło mu łatwo. Wypada pogratulować sztabowi trenerskiemu naszej reprezentacji wystawienia Mikołaja do boju, zaprocentuje to na pewno w niedalekiej już przyszłości.
Niewiele dobrego niestety można powiedzieć o występie Wiktorii Dąbczyńskiej. Nasza najlepsza, przynajmniej najwyżej notowana singlistka miała wyżej notowaną rywalkę. Niemniej Evgeniya Kosetskaya to nie jest ścisła czołówka światowa, oczekiwaliśmy przynajmniej wyrównanego meczu. Niestety na oczekiwaniach się skończyło, Rosjanka była wyraźnie lepsza, nie dała naszej nadziei na występ w Tokio najmniejszych szans. Szczególnie drugi set był jednostronnym widowiskiem.
W grze podwójnej po przeciwko Maciejowi Matuszowi i Wiktorowi Treckiemu Rosjanie wystawili swoje "armaty" - Vladimira Ivanova i Ivana Sozonova - pare, która w dorobku ma tytuł mistrzów Europy i wiele medali cykli Superseries i World Tour. Nasz młoda para (obaj panowie skończyli w tym roku 19 lat) zagrała bardzo ambitnie, ale na potężnych, niesamowicie mocnych i dokładnych rywali nie znalazła sposobu. Polacy grają po prostu z dużo mniejszą siłą, a techniką nie byli w stenie tego nadrobić. Rosjanie wygrali - podobnie jak we wcześniejszych grach pojedynczych - szybko w dwóch setach. Już wtedy było jasne, że Polska z Rosją nie wygra.
Anastasia Chomicz i Karolina Szubert, kolejne przedstawicielki polskiej badmintonowej młodzieży zagrały z Anastasią Akchuriną i Olgą Morozową. Rosjanki potęgą w kobiecym deblu nie są, ale doświadczenie i osiągnięcia przemawiały za nimi. Polki zagrały niezły mecz, widać, że mają spory potencjał, że w przyszłości mogą grać jeszcze lepiej. Dziś nawiązały walkę, w pierwszym secie nawet momentami prowadziły, ale ostatecznie przegrały w dwóch setach.
Na koniec do gry wyszły miksty. Po polskiej stronie zobaczyliśmy Pawła Śmiłowskiego i Wiktorię Adamek, a po rosyjskiej Rodiona Alimova i Aline Davletową, parę może nie ze ścisłej europejskiej czołówki, ale doświadczoną i ograną na poważnych turniejach. Nominalną partnerką Śmiłowskiego jest Magdalena Świerczyńska, ale ona do Belgii nie przyjechała i zastąpiła ją Adamek, z którą już Śmiłowski grywał na międzynarodowej arenie. Trochę polskiej parze zagrało zgrania i dobrej komunikacji na korcie, stąd sporo dość prostych błędów. Rosjanie byli dokładniejsi i bardziej zgrani. Zasłużenie wygrali, nie oddając naszej parze nawet seta.
W drugim dzisiejszym meczu zagrają Belgia pokonała po bardzo emocjonującym meczu Szwajcarię 3:2. Jutro przeciwnikami Polaków będą badmintoniści ze Szwajcarii.
Rosja - Polska 5:0
Vladimir Malkov - Mikołaj Szymanowski 21:15, 21:11
Evgeniya Kosetskaya - Wiktoria Dąbczyńska 21:11, 21:8
Vladimir Ivanov/Ivan Sozonov - Maciej Matusz/Wiktor Trecki 21:9, 21:9
Anastasia Akchurina/Olga Morozova - Anastasia Chomicz/Karolina Szubert 21:16, 21:10
Rodion Alimov/Alina Davletova - Paweł Śmiłowski/Wiktoria Adamek 21:10, 21:9
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.
