PKO Ekstraklasa: to nie był dzień gospodarzy
- Dodał: Szymon Frąckiewicz
- Data publikacji: 12.12.2020, 23:00
Pogoń Szczecin wygrała z Wartą w Grodzisku, Cracovia z Górnikiem w Zabrzu, a Legia z Wisłą w Krakowie. Sobotnie spotkania 13. kolejki Ekstraklasy zdecydowanie nie przebiegały zgodnie z oczekiwaniami gospodarzy. Najwięcej emocji było zdecydowanie w hitowym meczu w Krakowie.
Warta Poznań – Pogoń Szczecin
Mecz w Grodzisku Wielkopolskim w zasadzie ustawiły dwie bramki z początku spotkania. W siódmej minucie ładnym strzałem z pierwszej piłki z 16. metra po dograniu Jakuba Bartkowskiego popisał się Alexander Gorgon. Adrian Lis nawet nie zdążył zareagować. Już cztery minuty później prowadzenie podwyższył Luka Zahović. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową w pole bramkowe zgrał Bartkowski, a tam niepilnowany Słoweniec z łatwością trafił do siatki. W drugiej połowie Warta walczyła o wyrównanie. Już kilkadziesiąt sekund po powrocie na boisku po dośrodkowaniu Łukasza Trałki z rzutu rożnego bramkę zdobył Michał Jakóbowski. Drugiego gole poznański zespół jednak nie znalazł.
Warta Poznań - Pogoń Szczecin 1:2 (0:2)
Bramki: Jakóbowski 46 - Gorgon 7, Zahovič 11
Warta Poznań: Lis - Kuzdra (88 Szmyt), Kieliba, Ławniczak, Kiełb - Grzesik, Trałka, Laskowski, Czyżycki (66 Janicki), Jakóbowski (75 Jaroch) - Kuzimski
Pogoń: Stipica - Bartkowski, Zech, Malec, Matynia - Gorgon (70 Kowalczyk), Kozłowski (61 Smoliński), Dąbrowski, 1Drygas (84 Podstawski), Hostikka (61 Kucharczyk) - Zahovič (83 Benedyczak)
Żółte kartki: Kieliba, Kuzdra, Kiełb - Matynia, Gorgon, Benedyczak, Smoliński.
Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk)
Górnik Zabrze – Cracovia
W Zabrzu zdecydowanie poniżej oczekiwań spisał się Górnik. Gospodarze atakowali bez przekonania i popełniali błędy w obronie. Tymczasem Cracovia wykorzystywała swoje okazje. W 43. minucie na prowadzenie krakowski zespół wyprowadził Pelle van Amersfoort. Holender pewnie wykorzystał rzut karny. Natomiast w 63. minucie wykorzystał on błąd obrony rywali. Zbiegł do środka, podał do wychodzącego na pozycję Michala Siplaka, a ten nie pomylił się w sytuacji sam na sam z Martinem Chudym.
Górnik Zabrze - Cracovia 0:2 (0:1)
Bramki: van Amersfoort 43 (k), Sipľak 63
Górnik Zabrze: Chudý - Massoúras (46 Ryczkowski), Evangélou, Wiśniewski, Gryszkiewicz, Janža - Procházka (87 Wolsztyński), Manneh (67 Ściślak), Nowak - Krawczyk (67 Sobczyk), Jiménez
Cracovia: Niemczycki - Râpă, Szymonowicz, Rodin, Gardawski (73 Vestenický) - Thiago (80 Fiolić), Sadiković, Dimun, van Amersfoort, Sipľak - Rivaldinho (59 Piszczek)
Żółte kartki: Evangélou, Ryczkowski, Sobczyk - Gardawski, Sadiković, Piszczek, Sipľak
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)
Wisła Kraków – Legia Warszawa
Niespodzianką przez długi czas pachniało w Krakowie. W pierwszej połowie wyraźnie przeważali gospodarze i byli w stanie podkreślić swoją dominację bramką. Po bardzo ładnej akcji i świetnym dośrodkowaniu Georgija Żukowa doskonałym przyjęciem i pewnym strzałem z woleja popisał się Yaw Yeboah. Prowadzenie mogłoby być wyższe, gdyby nie świetna dyspozycja Artura Boruca. Po zmianie stron dominowała już Legia, ale dopiero w ostatnich dziesięciu minutach złamała obronę Wiślaków. Niezawodny był Tomas Pekhart. W 81. minucie wyrównał z rzutu karnego, a osiem minut później strzelił zwycięską bramkę. Oczywiście głową. Dośrodkowywał mu Josip Juranović.
Wisła Kraków - Legia Warszawa 1:2 (1:0)
Bramki: Yeboah 12 - Tomáš Pekhart 81 (k), 89
Wisła Kraków: Lis - Szot, Frydrych, Mehremić, Sadlok - Yeboah, Plewka, Żukow, Savić, Mak (46 Chuca) - Brown Forbes (82 Abramowicz)
Legia Warszawa: Boruc - Juranović, Wieteska, Jędrzejczyk, Mladenović - Wszołek (59 Skibicki), Martins, Slisz, Valencia (68 Cholewiak), Luquinhas - Pekhart
Żółte kartki: Mak, Frydrych, Chuca, Sadlok - André Martins
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)
