Snooker - WGP: kilka niespodzianek w pierwszej rundzie
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 16.12.2020, 17:34
Mark Allen, Shaun Murphy, Zhou Yuelong, a przede wszystkim Neil Robertson - pożegnanie tych zawodników należy uznać za największe niespodzianki pierwszej rundy ostatniego snookerowego turnieju roku 2020 - World Grand Prix.
W turnieju startuje 32 najlepszych zawodników ostatnich 12 miesięcy (na podstawie rankingu WST). Odpadnięcie triumfatora UK Championship to na pewno największa niespodzianka. Robertson odpuścił Scottish Open, ale przerwa mu najwyraźniej nie posłużyła. W meczu z Robertem Milkinsem grał słabo, sam denerwował się na swoje zagrania, ugrał tylko jednego frejma. Trudno też zrozumieć porażkę Marka Allena. Irlandczyk prowadził już z Martinem Gouldem 3:0, wbił najwyższego brejka pierwszej rundy (142 punkty) i nagle kompletnie się zaciął. Gould to wykorzystał bezwzględnie, choć wcale nie grał jakiegoś wielkiego snookera. Yuelong przegrał z Hosseinem Vafaei, ale trzeba przyznać, że Irańczyk na wygraną i niespodziewany awans zasłużył. W meczu wbił cztery wysokie brejki, w tym wygrywające 62 punkty w deciderze. Przegrana Murphy'ego jest wśró wymienionych na wstępie najmniejszym zaskoczeniem. Pokonał go bardzo mocny, choć grający w kratkę, a w tym sezonie nawet konsekwentnie słabo, Jack Lisowski. To nie był wielki mecz, Anglik okazał się ciut dokładniejszy w kluczowych momentach.
Inni faworyci nie zawiedli. Judd Trump, rozstawiony z jedynką co prawda przegrywał już 2:3 z Michaelem Holtem, ale w ostatnich dwóch frejmach pokazał moc, wbijając brejki 107 i 109 punktów. Od Stephena Hendry'ego w liczbie "paczek" dzieli go już tylko 14 takich podejść. Także w deciderze awans do dalszych gier zapewnił sobie triumfator Scottish Open, Mark Selby. Trzykrotny mistrz świata jest w dobrej formie, świadczą o tym cztery pięćdziesiątki i wysokie tempo meczu. Liang Wenbo nie jest słabym zawodnikiem, dlatego Selby musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Ronnie O'Sullivan bez większych trudności pokonał Alistera Cartera, co ciekawe w meczu tym zachowywał się wzorowo, jak na snookerzystę wysokiej klasy przystało, co nie jest regułą w przypadku Osy, zwłaszcza gdy gra z niezbyt lubnianymi przeciwnikami, a do takich należy Carter. Najbardziej efektownie wygrał jednak Ding Junhui, pokonując bez straty frejma Jaka Jonesa. Pewne zwycięstwa zanotowali też Kyren Wilson i John Higgins.
Druga runda rusza już dziś w sesji wieczornej, dokończona zostanie w czwartek.
Wyniki
| Judd Trump |
4 v 3
|
Michael Holt |
| Li Hang |
2 v 4
|
Stuart Bingham |
| Martin Gould |
4 v 3
|
Mark Allen |
| Lu Ning |
4 v 3
|
Robbie Williams |
| Ronnie O'Sullivan |
4 v 1
|
Ali Carter |
| Barry Hawkins |
4 v 1
|
Ricky Walden |
| David Grace |
3 v 4
|
Yan Bingtao |
| Kyren Wilson |
4 v 2
|
Kurt Maflin |
| Mark Selby |
4 v 3
|
Liang Wenbo |
| Joe Perry |
2 v 4
|
Anthony McGill |
| Ding Junhui |
4 v 0
|
Jak Jones |
| Zhou Yuelong |
3 v 4
|
Hossein Vafaei |
| John Higgins |
4 v 2
|
Xiao Guodong |
| Jamie Jones |
2 v 4
|
Zhao Xintong |
| Shaun Murphy |
2 v 4
|
Jack Lisowski |
| Neil Robertson |
2 v 4
|
Robert Milkins |
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.
