Skoki narciarskie – PŚ: Granerud nie do zatrzymania! Żyła trzeci!
- Dodał: Szymon Frąckiewicz
- Data publikacji: 20.12.2020, 17:40
Już po raz piąty z rzędu zawody Pucharu Świata wygrał Halvo Egner Granerud. W drugim konkursie w Engelbergu odebrał triumf prowadzącemu po pierwszej serii Piotrowi Żyle. Polak zakończył zawody na trzecim miejscu. W czołowej dziesiątce zawody zakończyli też Kamil Stoch i Dawid Kubacki.
Biało-Czerwoni w komplecie przebrnęli przez poprzedzające konkurs kwalifikacje. Pierwszym z Polaków, który pojawił się na rozbiegu, był Klemens Murańka. Nasz reprezentant spisał się bardzo dobrze uzyskując 127,5 metra. Pozwoliło mu to zajmować na półmetku 16. miejsce. Niestety znacznie słabiej spisał się Aleksander Zniszczoł. Wylądował już na 108. metrze i zajął 48. pozycję.
Udanie zaprezentował się Andrzej Stękała. W trudniejszych warunkach lądował tylko metr bliżej od Murańki i na półmetku był 13. Pięknym skokiem popisał się Kamil Stoch. Skoczek z Zębu wylądował na 137. metrze, co jednak dało mu "tylko" piąte miejsce ze względu na stosunkowo niewielką bonifikatę za wiatr. W trudniejszych warunkach 4,5 metra bliżej lądował Piotr Żyła i... po pierwszej serii mógł się pochwalić najwyższą notą! Ósmy po skoku długości 130,5 metra był natomiast Dawid Kubacki.
Za Żyłą z niedużą stratą plasował się Japończyk Yukiya Sato, który skoczył 135,5 metra. Trzeci był Halvor Egner Granerud. Oddał najdłuższy skok dnia – 141,5 metra – jednak stracił sporo na notach za niepewne lądowanie i niezłe warunki wietrzne. Stocha od podium rozdzielał natomiast Daniel Huber. Austriak lądował dwa metry bliżej od lidera Pucharu Świata. W czołówce było ciasno, szykowała się emocjonująca druga seria.
Klemens Murańka w drugim skoku zaprezentował się nieco słabiej. Wylądował na 123. metrze i spadł na 22. miejsce. Spadł także Stękała. W trudnych warunkach lądował pół metra dalej niż Murańka i zakończył zawody na 15. pozycji. Ósme miejsce po lądowaniu na 128. metrze utrzymał Dawid Kubacki. Tuż przed nim ostatecznie uplasował się Kamil Stoch, który spadł, po tym jak lądował pół metra bliżej od rodaka.
I Piotr Żyła nie uchronił się od spadku. Wiślanin przy swoim skoku zmagał się z arcytrudnymi warunkami. Zdołał wyciągnąć taką samą odległość jak Stoch. Utrzymał się na podium, ale na jego najniższym stopniu. Wyprzedził go atakujący z siódmego miejsca Markus Eisenbichler, który lądował dziesięć metrów dalej. No i oczywiście umacniający się na pozycji lidera cyklu Granerud, który tym razem uzyskał 135,5 metra. Wpadkę zaliczył Sato. Zmierzono mu ledwie 121,5 metra przez co spadł na 9. miejsce.
Wyniki:
1. Halvor Egner Granerud (NOR) 305,4
2. Markus Eisenbichler (GER) 303,7
3. Piotr Żyła (POL) 296,2
4. Anze Lanisek (SLO) 295,6
5. Pius Paschke (GER) 294,1
6. Mackenzie Boyd-Clowes (CAN) 293,8
7. Kamil Stoch (POL) 293,4
8. Dawid Kubacki (POL) 285,6
....................................
15. Andrzej Stękała (POL) 274,4
22. Klemens Murańka (POL) 262,7
48. Aleksander Zniszczoł (POL) 104,3