Premier League: Manchester United podejmie Wolverhampton
- Dodał: Miłosz Szade
- Data publikacji: 28.12.2020, 14:20
Czerwone Diabły notują świetną serię meczów bez porażki, ale nie czeka ich łatwe zadanie. Na Old Trafford przyjeżdża drużyna, która niejednokrotnie wyrywała punkty teoretycznie silniejszemu przeciwnikowi. Czy Wilki Nuno Espirito Santo zaskoczą podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera na ich własnym terenie?
Manchetser United jest niepokonany w lidze od prawie dwóch miesięcy. Ich ostatnia porażka przytrafiła się w meczu z Arsenalem w 7. kolejce Premier League. Od tamtego czasu na 24 możliwe punkty do zdobycia, zanotowali aż 20 oczek. Pomimo falstartu z początku kampanii, aktualnie tracą jedynie 5 punktów do lidera, mając o jedno rozegrane spotkanie mniej. Dobra dyspozycja klubu z czerwonej części Manchesteru wiążę się z rewelacyjną formą Bruno Fernandesa. Niedługo minie rok od jego przenosin na Old Trafford. W ciągu minionych 12 miesięcy stał się kluczowym elementem układanki Solskjaera. W tym sezonie Portugalczyk miał udział przy 53% wszystkich trafień, 10 razy wpisując się na listę strzelców i notując 6 asyst. W rozmontowywaniu szeregów defensywnych rywali pomagają mu Marcus Rashford i Edinson Cavani. Ten drugi póki co jedynie wchodząc z ławki rezerwowych, ale być może dostanie szansę od pierwszego gwizdka, ponieważ Anthony Martial wykazuje się brakiem skuteczności.
Głównym problemem Wolverhampton jest utrata ofensywnego lidera - Raula Jimeneza. Meksykanin doznał urazu pęknięcia czaszki i termin jego powrotu do gry pozostaje nieznany. Od jego kontuzji Wilki strzeliły cztery bramki w pięciu spotkaniach, tylko raz odnosząc zwycięstwo. Zastępstwem za najlepszego snajpera z poprzedniego sezonu miał zostać najnowszy nabytek z FC Porto, 18-letni Fabio Silva. Młody napastnik dopiero zdobywa doświadczenie na angielskich boiskach i do tej poty tylko raz pokonał bramkarza przeciwników. Odpowiedzialność za zdobywanie goli spada na Pedro Neto i Daniela Podence’a. Ofensywny marazm ekipy z Molineux staje się nie lada kłopotem. W całej Premier League tylko 4 drużyny mają mniej bramek na koncie, a sam Manchester United ustrzelił 2 razy więcej goli.
Na papierze różnica w tabeli pomiędzy obiema drużynami wynosi zaledwie 6 punktów, jednak ich obecna dyspozycja to dwie zupełnie inne historie. Wolverhampton próbuje wygrzebać się z lekkiego dołka, natomiast Manchester United znajduje się na fali wznoszącej. Wydawać by się mogło, że ze względu na prezentowaną formę i przewagę własnego boiska Czerwone Diabły przystąpią do walki w roli faworyta. Ostatni raz wygrali z Wilkami w sezonie 11/12. Od tamtego momentu mierzyli się z nimi 4-krotnie. Bilans to trzy remisy i jedna porażka - mają okazję przerwać tę niechlubną passę. Największym nieobecnym po stronie gospodarzy będzie Aaron Wan-Bissaka. W zeszłej kolejce w starciu przeciwko Tottenhamowi zespół z Wolverhampton ustawił poprzeczkę naprawdę wysoko, więc ich szanse na zwycięstwo z United nie są przekreślone.
Spotkanie rozpocznie się 29.12 o godzinie 21:00.