NBA: Suns pokonali Pacers, Luka Doncić zanotował triple-double
- Dodał: Mateusz Filipek
- Data publikacji: 10.01.2021, 09:59
Wczoraj wieczorem i dziś w nocy rozegrano osiem spotkań NBA. Hitem miał być pojedynek Philadelphii 76ers z Denvers Nuggets, jednak niesamowicie osłabieni gospodarze nie dali rady przyjezdnym. Więcej emocji było za to w niemal równie interesująco zapowiadających się starciach Indiany Pacers z Phoenix Suns oraz Dallas Mavericks z Orlando Magic.
Jednym z najciekawszych sobotnich spotkań miał być pojedynek 76ers z Nuggets. Gospodarze na własnym parkiecie już w poprzednim sezonie spisywali się świetnie, a w obecnym wygrali wszystkie pięć rozegranych dotychczas spotkań. Tym razem kadra zespołu została jednak przetrzebiona, przez co trener Doc Rivers miał do dyspozycji jedynie siedmiu zawodników! Zabrakło niemal wszystkich kluczowych graczy, bo z różnych powodów zagrać nie mogli Joel Embiid, Ben Simmons, Tobias Harris, czy Seth Curry i jeszcze ich kilku kolegów. W tej sytuacji losy rywalizacji wydawały się być rozstrzygnięte jeszcze przed jej rozpoczęciem. Nuggets rzeczywiście dominowali na parkiecie, konsekwentnie podwyższając prowadzenie. Kolejnym problemem gospodarzy stało się to, że szybko kilkoma faulami osobistymi ukarany został środkowy Dwight Howard, który nie radził sobie z Nikolą Jokiciem. “Joker” znów nie tylko oddawał rzuty, ale i rozgrywał, kończąc spotkanie z dorobkiem 15 punktów, 9 zbiórek i 12 asyst. Goście rozstrzygnęli spotkanie w trzeciej kwarcie, po której ich prowadzenie wzrosło do 21 punktów. Ostatecznie wygrali 103:115, ponieważ w ostatniej części grający bardzo ambitnie gospodarze zdołali jeszcze zmniejszyć straty. Najlepiej w zespole 76ers spisał się wybrany niedawno w drafcie z 21. pickiem Tyrese Maxey. Młody rzucający, grając aż blisko 44 minuty, zdobył 39 punktów. Zanotował także 7 zbiórek i 6 asyst.
Dobrą formę potwierdzili Phoenix Suns, którzy pokonali na wyjeździe mocną na początku sezonu drużynę Indiany Pacers. Spotkanie od początku do końca było niezwykle wyrównane, jednak od drugiej kwarty zarysowała się minimalna przewaga gości. Suns cały czas utrzymywali się na prowadzeniu i ostatecznie zdołali wygrać spotkanie. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył Mikal Bridges - 34. Nie zawiedli także liderzy zespołu z Arizony. Devin Booker zdobył 25 punktów, zanotował 3 zbiórki i 7 asyst, natomiast Chris Paul oprócz 15 punktów zanotował aż 10 asyst. Suns nie przeszkodziło nawet to, że jeszcze dzień wcześniej musieli grać dogrywkę w spotkaniu z Detroit Pistons. Było to dla nich już siódme zwycięstwo w dziesiątym spotkaniu. Indianie nie pomógł nawet kolejny doskonały w tym sezonie występ Domantasa Sabonisa, który oprócz 28 zdobytych punktów zdobył aż 22 asysty. Pacers musieli pogodzić się z trzecią przegraną w dziewiątym meczu.
Piątą wygraną w sezonie odniosła drużyna Dallas Mavericks, która na własnym parkiecie ograła spisującą się dotychczas zaskakująco dobrze ekipę Orlando Magic. Gospodarze dość szybko zdołali wypracować przewagę, jednak na początku trzeciej kwarty to zespół Magic zdołał zyskać niewielką przewagę. Rozdrażniło to jednak miejscowych, którzy po okresie dobrej gry i “buzzer beaterze” Luki Doncicia na koniec tej części prowadzili różnicą dziesięciu punktów. Goście nie zdołali już odwrócić losów rywalizacji. Mavericks do zwycięstwa poprowadził ponownie lider zespołu Luka Doncić, który zanotował triple-double, do 20 zdobytych punktów dorzucając 11 zbiórek i 10 asyst. Duży udział w sukcesie miał także Tim Hardaway Jr., który zdobył aż 35 punktów. W zespole Magic dobrze spisał się Nikola Vucević, jednak jego 30 punktów i 15 zbiórek nie wystarczyło do odniesienia siódmego zwycięstwa w dziesiątym spotkaniu.
W pozostałych spotkaniach San Antonio Spurs pokonało po dogrywce Minnesotę Timberwolves, Charlotte Hornets ograli Atlantę Hawks. Nie było niespodzianki w pojedynku Milwaukee Bucks z Cleveland Cavaliers. Kolejnej porażki doznali Washington Wizards, a lepszy okazał się zespół Miami Heat. Zgodnie z przewidywaniami Sacramento Kings ulegli Portland Trail Blazers.
Komplet wyników minionej nocy w NBA:
Philadelphia 76ers - Denver Nuggets 103:115 (26:28, 25:30, 21:35, 31:22)
Charlotte Hornets - Atlanta Hawks 113:105 (28:29, 31:21, 28:26, 26:29)
Indiana Pacers - Phoenix Suns 117:125 (32:30, 21:26, 34:34, 30:35)
Washington Wizards - Miami Heat 124:128 (44:47, 27:28, 15:28, 38:25)
Milwaukee Bucks - Cleveland Cavaliers 100:90 (27:14, 20:23, 31:26, 22:27)
Minnesota Timberwolves - San Antonio Spurs 122:125 (34:28, 24:32, 27:23, 28:30, 9:12)
Dallas Mavericks - Orlando Magic 112:98 (36:27, 20:23, 29:25, 27:23)
Sacramento Kings - Portland Trail Blazers 99:125 (24:38, 25:28, 20:27, 30:32)
Mateusz Filipek
Uwielbiam futsal, piłkę nożną oraz koszykówkę.